Urodziła się w Moskwie i zamieszkała w Polsce. Takie ma zdanie o naszym kraju

Instagram / Ekaterina Kurakova / Jekatierina Kurakowa
Instagram / Ekaterina Kurakova / Jekatierina Kurakowa

Jekatierina Kurakowa urodziła się w Rosji, a od 15. roku życia na stałe przeniosła się do Polski. W rozmowie z Eurosportem podzieliła się swoimi odczuciami dotyczącymi naszego kraju i wyznała, za co kocha go najbardziej.

W tym artykule dowiesz się o:

Łyżwiarka aż pięciokrotnie wywalczyła tytuł mistrzyni Polski w gronie solistek. Brała także udział w mistrzostwach Europy. Jekatierina Kurakowa po triumfie w turnieju Mentor Toruń Cup w roku 2017, wyraziła chęć reprezentowania naszego kraju.

Obywatelstwo otrzymała dwa lata później. Wzięła wówczas udział w programie dla najbardziej utalentowanych polskich sportowców. W 2022 roku reprezentowała Biało-Czerwonych na igrzyskach olimpijskich w Pekinie i zajęła 11. miejsce.

Przyznała, że do zmiany barw narodowych skłoniła ją duża konkurencja w ojczyźnie, a także negatywny stosunek jej rodziców do tamtejszej polityki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowe wyzwanie Włodarczyk w Katarze

W wywiadzie dla Eurosportu Kurakowa stwierdziła, że Polska stała się jej domem, w którym czuje się bardzo dobrze. Wymieniła także dwa miasta, z którymi najwięcej ją łączy.

- Moje miasta to Toruń i Warszawa, jak wracam ze świata i ląduje w Warszawie, już na lotnisku czuję, że jestem w domu. W Toruniu jak najwięcej czasu staram się spędzać z przyjaciółmi - powiedziała.

Łyżwiarka poruszyła również temat trudnych początków samodzielnego życia, a także tęsknoty za rodziną, która mieszka w Rosji. Polaków podziwia za życzliwość i otwartość, z jakimi ją przyjęli.

- Oj, to są wzruszające historie. Za to, że przyjęliście mnie jak swoją, nigdy tego nie zapomnę. Za to, jak ludzie mnie wspierają, jak są życzliwi i pomocni. Za to, że dostałam szansę, szansę na pokazanie siebie na międzynarodowej arenie. W Polsce mam tak dużo ważnych i bliskich mi osób, które są ze mną, kiedy jest dobrze, ale i wtedy, kiedy jest źle, kiedy pojawia się ten smutek. Bez nich nie dałabym rady - zaznaczyła.

Pod jej postami w mediach społecznościowych zamieszczane były komentarze z Rosji, w której życzono jej wszystkiego, co najgorsze. Kurakowa przyznała, że takich wpisów było sporo.

- Niestety, dużo takich niemiłych wiadomości dostawałam, czasami potrafiły zaboleć. Ale nic nie można z tym zrobić, starałam się i staram tego nie czytać, dystansować, skupiać na dobrych ludziach - powiedziała.

Komentarze (5)
avatar
Otto Muller
28.12.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jak są pieniądze to każdy kraj będzie piękny . 
avatar
Piotr K
27.12.2024
Zgłoś do moderacji
24
21
Odpowiedz
Ruskie WON z Polski!!! 
avatar
Danziger GD
27.12.2024
Zgłoś do moderacji
22
7
Odpowiedz
No i dobrze ze tego nie czyta bo poje.... sów w Polsce jest bardzo dużo.