Wzruszenie Krystiana Zalewskiego. "Mogę tylko przeprosić trenera"

East News / Krystian Zalewski to srebrny medalista mistrzostw Europy z 2014 roku
East News / Krystian Zalewski to srebrny medalista mistrzostw Europy z 2014 roku

- Nie wiem co się stało - powiedział ze łzami w oczach Krystian Zalewski po swoim biegu eliminacyjnym na 3000 metrów z przeszkodami na mistrzostwach świata w Londynie. Polak zajął w nim dopiero dziewiątą pozycję.

W tym artykule dowiesz się o:

Po mistrzostwach Polski Krystian Zalewski mówił, że jest w bardzo wysokiej, być może życiowej formie. Nasz długodystansowiec jechał do Londynu z mocnym postanowieniem awansu do finału. To był plan minimum.

Niestety, medalista mistrzostw Europy z Zurychu zajął dopiero dziewiątą pozycję w swoim biegu eliminacyjnym na 3000 metrów z przeszkodami i odpadł z rywalizacji.

Po występie 28-latek był bardzo przybity i trudno było mu ukryć wzruszenie. - Nie wiem co się stało. Mogę tylko przeprosić trenera, bo nie tak miało być. Szkoda tej całej pracy którą wykonaliśmy - powiedział ze łzami w oczach nasz długodystansowiec.

- Wydawało mi się, że wszystko mam pod kontrolą. Wydaje mi się, że taktycznie rozgrywałem bieg bardzo dobrze. W pewnym momencie jednak zaczęło brakować sił. Nie wiem dlaczego... - dodał Zalewski.

Polak wyznał, że liczył tutaj na znalezienie się w pierwszej "3", co od razu gwarantowałoby awans do finału. - Jestem bardzo zaskoczony, bo na ostatnich treningach wszystko wyglądało świetnie. Tutaj przyjechałem z nastawieniem na znalezienie się w czołowej "3" w eliminacjach, byłem przygotowany na naprawdę szybkie bieganie.

- Po nieudanym ostatnim sezonie byłem przekonany, że w tym się odbuduję i wrócę do wysokiej formy. Jest mi bardzo przykro, że nie wyszło, naprawdę - zakończył mistrz Polski.

Z Londynu Tomasz Skrzypczyński

ZOBACZ WIDEO Ewa Swoboda: Chcę zbliżyć się do rekordu życiowego (WIDEO)

Komentarze (0)