Gwiazdor Chicago Bulls, DeMar DeRozan rzucił 40 punktów, ale nie przeszkodziło to Milwaukee Bucks w odniesieniu łatwego zwycięstwa, które zapewniło im czwarte z rzędu wygranie Dywizji Centralnej.
Mistrzowie NBA już do przerwy prowadzili 58:46, aby ostatecznie triumfować na parkiecie rywali 127:106. Środkowy Brook Lopez zdobył rekordowe dla siebie w tym sezonie 28 "oczek", a Giannis Antetokounmpo spędził na parkiecie zaledwie 24 minuty, notując w tym czasie 18 punktów, dziewięć zbiórek oraz siedem asyst.
Bulls, pomimo porażki, awansowali do fazy play-off po raz pierwszy od 2017 roku. Stało się tak, ponieważ porażki doznali także Cleveland Cavaliers, planujący się aktualnie na siódmym miejscu w Konferencji Wschodniej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kowalczyk zaskoczyła fanów. Zdobyła szczyt w krótkich spodenkach
- Awansować do fazy play-off, to zawsze wielki zaszczyt - mówił w rozmowie z mediami DeRozan. - Jestem szczęśliwy ze względu na naszych chłopaków i całą organizację - dodawał trener Billy Donovan.
Bulls zapewnili sobie udział w play-offach, ale ta statystyka nie może napawać optymizmem ich fanów. Drużyna z Chicago zakończyła sezon zasadniczy z bilansem 0-4 przeciwko zarówno Bucks, jak i Miami Heat i Philadelphia 76ers.
Jeśli chodzi o Sixers, pokonali we wtorek Indiana Pacers 131:122 i wciąż walczą o drugie miejsce w Konferencji Wschodniej. Wydaje się, że Joel Embiid chciał tym występem podkreślić, komu należy się w tym sezonie tytuł MVP. Kameruńczyk zdobył 45 punktów i zebrał 13 piłek, trafiając 18 na 30 oddanych rzutów z pola.
Kapitalny był też Tyrese Maxey, zdobywca 30 "oczek". James Harden miał 14 asyst, a 76ers trafili w sumie aż 23 na 40 oddanych prób za trzy. Sam Maxey przymierzył zza łuku osiem razy.
- Pierwsza połowa była fenomenalna. Pokazała, jak eksplozywni potrafimy być. Piłka była w ciągłym ruchu, a Joel (Embiid) dominował - mówił trener Doc Rivers, którego drużyna już do przerwy umieściła w koszu 17 rzutów z dystansu.
Brooklyn Nets podnieśli się po dwóch niepowodzeniach z rzędu, pewnie pokonali u siebie Houston Rockets 118:105 i korzystając z porażek Atlanta Hawks oraz Charlotte Hornets, awansowali w tabeli Wschodu na ósmą pozycję.
Kyrie Irving był nie do zatrzymania, wywalczył aż 42 punkty, do których dodał sześć asyst. Trafił 8 na 16 oddanych rzutów za trzy. Kevin Durant dodał do dorobku Nets 18 punktów i zebrał dziewięć piłek.
Utah Jazz wspięli się na wyżyny i po dogrywce ograli we wtorek Memphis Grizzlies 121:115, zapewniając sobie pewny udział w fazie play-off. Rudy Gobert i Jordan Clarkson wywalczyli po 22 "oczka". Grizzlies, co było już pewne wcześniej, zakończą sezon zasadniczy na drugim miejscu w Konferencji Zachodniej.
# | Drużyna | W | P | % |
---|---|---|---|---|
1. | Miami Heat | 53 | 29 | .646 |
2. | Boston Celtics | 51 | 31 | .622 |
3. | Milwaukee Bucks | 51 | 31 | .622 |
4. | Philadelphia 76ers | 51 | 31 | .622 |
5. | Toronto Raptors | 48 | 34 | .585 |
6. | Chicago Bulls | 46 | 36 | .561 |
7. | Brooklyn Nets | 44 | 38 | .537 |
8. | Cleveland Cavaliers | 44 | 38 | .537 |
9. | Atlanta Hawks | 43 | 39 | .524 |
10. | Charlotte Hornets | 43 | 39 | .524 |
11. | New York Knicks | 37 | 45 | .451 |
12. | Washington Wizards | 35 | 47 | .427 |
13. | Indiana Pacers | 25 | 57 | .305 |
14. | Detroit Pistons | 23 | 59 | .280 |
15. | Orlando Magic | 22 | 60 | .268 |
Wyniki:
Indiana Pacers - Philadelphia 76ers 122:131 (31:33, 28:49, 40:25, 23:24)
(Hield 25, Haliburton 21, Smith 19 - Embiid 45, Maxey 30, Harris 17)
Orlando Magic - Cleveland Cavaliers 120:115 (35:36, 24:25, 32:25, 29:29)
(Bamba 21, Brazdeikis 20, Fultz 16 - Gerland 27, Markkanen 25, Love 17)
Brooklyn Nets - Houston Rockets 118:105 (30:25, 34:22, 26:27, 28:31)
(Irving 42, Durant 18, Brown 15 - Porter Jr. 36, Green 30, Sengun 14)
Miami Heat - Charlotte Hornets 144:115 (29:32, 41:28, 32:37, 42:18)
(Herro 35, Butler 27, Adebayo 22 - Bridges 29, Ball 18, Rozier 16)
Toronto Raptors - Atlanta Hawks 118:108 (27:31, 29:21, 33:31, 29:25)
(Siakam 31, Barnes 19, Boucher 18 - Young 26, Huerter 21, Hunter 20)
Chicago Bulls - Milwaukee Bucks 106:127 (20:26, 26:32, 36:38, 24:31)
(DeRozan 40, Williams 18, White 13 - Lopez 28, Middletn 19, Antetokounmpo 18)
Minnesota Timberwolves - Washington Wizards 114:132 (38:35, 28:32, 27:34, 21:31)
(Towns 26, Edwards 18, Russell 17 - Porzingis 25, Gafford 24, Hachimura 21)
Oklahoma City Thunder - Portland Trail Blazers 98:94 (29:27, 19:27, 19:28, 31:12)
(Hoard 24, Roby 18, Kalaitzaiks 18 - Johnson 18, Brown 17, McLemore 17)
Denver Nuggets - San Antonio Spurs 97:116 (30:32, 14:32, 35:21, 18:31)
(Jokić 41, Gordon 18 - Johnson 20, Vassell 20, Ricahrdson 18)
Utah Jazz - Memphis Grizzlies 121:115 po dogrywce (24:19, 26:31, 33:33, 27:27, 11:5)
(Gobert 22, Clarkson 22, Mitchell 20 - Jackson Jr. 28, Jones 24, Bane 23)
Sacramento Kings - New Orleans Pelicans 109:123 (25:27, 32:33, 27:35, 25:28)
(Jones 22, Mitchell 15, Lamb 15 - Hayes 23, McCollum 23, Ingram 17)
Phoenix Suns - Los Angeles Lakers 121:110 (28:31, 35:27, 35:22, 23:30)
(Booker 32, Ayton 22, Johnson 12 - Westbrook 28, Davis 21, Reaves 18)
Czytaj także: O tym mówi cały świat. Serbowie odmówili antywojennego gestu