NBA. Jest niespodzianka na początek finału Wschodu! Świetny finisz Hawks, prowadzą z Bucks

PAP/EPA / TANNEN MAURY / Na zdjęciu: koszykarze Atlanty Hawks i Jrue Holiday z Milwaukee Bucks
PAP/EPA / TANNEN MAURY / Na zdjęciu: koszykarze Atlanty Hawks i Jrue Holiday z Milwaukee Bucks

Milwaukee Bucks po wyeliminowaniu Brooklyn Nets zostali okrzyknięci faworytami do zdobycia w tym roku mistrzostwa NBA, ale są dopiero na etapie finału Konferencji Wschodniej i rozpoczęli go od niespodziewanej porażki.

W tym artykule dowiesz się o:

Atlanta Hawks nie przestaje zaskakiwać. Drużyna ze stanu Georgia wyeliminowała już tych play-offach pierwszych po sezonie zasadniczym na Wschodzie Philadelphia 76ers (4-3), a teraz chcą zakończyć też sezon Milwaukee Bucks. Do tego jeszcze daleka droga, ale podopieczni Nate'a McMillana zaczęli świetnie, bo od zwycięstwa w pierwszym meczu rywalizacji 116:113.

Genialny Trae Young rzucił 48 punktów, miał także siedem zbiórek oraz 11 asyst, a przy tym trafił 17 na 34 oddanych rzutów z pola orz 10 na 12 wolnych. John Collins dodał 23 "oczka" i zebrał 15 piłek, a kluczowe punty w całym spotkaniu zdobył środkowy, Clint Capela, który zapisał przy swoim nazwisku także 19 zbiórek.

Capela dobił niecelny rzut Younga na 29,8 sekundy przed końcem spotkania i doprowadził do wyniku 112:111. Wcześniej za trzy trafił Collins, a Hawks od stanu 107:111 zanotowali serię 6-0, bowiem później dwie próby z linii pewnie wykonał Trae Young. Bucks zmuszeni byli faulować rywali, ponieważ ich odpowiedź okazała się nieskuteczna - Pat Connaughton nie dorzucił nawet do kosza.

Gospodarze mieli jeszcze szansę doprowadzić do dogrywki w swoim ostatnim posiadaniu, ale z dystansu tym razem pomylił się Khris Middleton. Drużyna z Milwaukee doznała pierwszej porażki na własnym parkiecie w trwających play-offach, jej wcześniejszy bilans w meczach u siebie wynosił 5-0.

Giannis Antetokounmpo otarł się o triple-double, uzbierał 34 punkty, 12 zbiórek oraz dziewięć asyst, ale nawet taki występ dwukrotnego MVP sezonów zasadniczych nie przechylił szali na korzyść jego zespołu. Jrue Holiday dodał 33 "oczka", ale słabo spisywał się Middleton, który wykorzystał tylko 6 na 23 rzuty z pola i przestrzelił wszystkie oddane przez siebie dziewięć prób z dystansu.

Skrzydłowy zapytany przez dziennikarzy, co powinni zmienić Bucks przed następnym meczem serii, odparł stanowczo: - Muszę być po prostu lepszy. To bardzo proste - komentował Middleton. Antetokounmpo został poproszony o komentarz do bardzo ważnego rzutu Connaughtona. - Miał otwartą pozycję. Czy trafi ten rzut, czy nie, trzeba z tym żyć. Wierzymy w niego - mówił Grek.

Drugie spotkanie finału Konferencji Wschodniej odbędzie się w nocy z piątku na sobotę o godz. 2:30 czasu polskiego.

Wynik:

Milwaukee Bucks - Atlanta Hawks 113:116 (28:25, 31:29, 26:34, 28:28)
(Antetokounmpo 34, Holiday 33, Middleton 15 - Young 48, Collins 23, Huerter 13)

Stan serii: 1-0 dla Hawks

Czytaj także:
Gwiazda NBA wraca do treningów. Świetnie wiadomości dla kibiców
Brad Stevens znalazł swojego następcę. Boston Celtics mają nowego trenera

ZOBACZ WIDEO: Justyna Święty-Ersetic chciała zostać piłkarką. "Boisko miałam praktycznie pod nosem"

Komentarze (0)