Los Angeles Clippers zakończyli sezon 2019/2020 z dużym niedosytem, odpadli już w drugiej rundzie fazy play-off w Konferencji Zachodniej. Doc Rivers przestał pełnić funkcję pierwszego trenera, a jego decyzje zostały później poddane analizie.
Jedna z nich, która podobno nie spodobała się włodarzom Clippers, było, ich zdaniem, przesadne stawianie na Montrezla Harrella, który na Florydzie ponownie zameldował się dopiero 9 sierpnia i wyraźnie nie był tak dobrze dysponowany, jak w rundzie zasadniczej. Podkoszowy opuścił kampus NBA z powodów osobistych i wrócił do ośrodka po ponad trzech tygodniach.
Harrell był filarem defensywy Clippers, a jego rola w zespole rosła z roku na rok. Grał dla nich od sezonu 2017/2018 przez trzy lata, ale na tym koniec. Od teraz będzie reprezentował barwy Los Angeles Lakers. Ten transfer odbił się szerokim echem w koszykarskim środowisku i wielu mocno zaskoczył.
ZOBACZ WIDEO: Skoki. Słabsza dyspozycja Kamila Stocha. "Zawsze w sezon zimowy wchodził bardzo ostrożnie"
26-latek przeniósł się do rywali zza miedzy, więc ponownie będzie występował w hali Staples Center. Dodatkowo zarobi tylko 9,25 miliona dolarów za sezon 2020/2021 i 9,72 mln za następny (drugi rok jest opcją zawodnika przyp. red). Tylko, bo lepsze warunki oferowali mu podobno m.in. Charlotte Hornets, a podkoszowy ma za sobą najlepszy rok w karierze. Zdecydował się jednak wzmocnić drużynę aktualnych mistrzów NBA, która ma w planach obronę tytułu.
Wybór Harrella wbrew pozorom nie miał być trudny. To Lakers, a nie Clippers, wykazali o wiele większe zaangażowanie, przekonując go do podpisania kontraktu. - Jeśli spędzisz dużo czasu w jednym miejscu, to naturalne że będziesz chciał tam występować i się tam rozwijać. Oczywiście, cały czas mam wielu szacunek dla tych ludzi i dla tej organizacji, ale na ile chcieli mnie z powrotem? Czy faktycznie chcieli, żebym wciąż reprezentował ich barwy? Nie wygląda na to - komentował 26-letni podkoszowy.
Montrezl Harrell w poprzednim sezonie został uznany "Rezerwowym Roku", w 63 meczach fazy zasadniczej notował średnio rekordowe w karierze 18,6 punktu, 7,1 zbiórki i 1,1 bloku. Podkoszowy jest reprezentowany przez Richa Paula z Klutch Sports, który utrzymuje przyjacielskie stosunki z LeBronem Jamesem. - Dołączyłem do zespołu, który zdecydowanie mnie chciał i do grupy ludzi, z którą szybko zbuduję chemię - dodawał Harrell, nowy zawodnik lubi z Hollywood.
Czytaj także: Mistrzowie idą jak burza. Marc Gasol wzmacnia Los Angeles Lakers
Szymon Szewczyk mówi o wyborze GTK, rozmowach z klubami i trenowaniu syna [WYWIAD]