BCL. Polski Cukier ponownie rozstrzelany w domu. Średnio traci ponad 100 punktów na mecz!

WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: Chris Wright
WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: Chris Wright

Polski Cukier Toruń przegrał po raz siódmy w Basketball Champions League. Wicemistrzowie Polski w środę we własnej hali ulegli Baxi Manresa 102:121. - Bez agresji i intensywności w defensywie - mówi trener Sebastian Machowski.

Bez dwóch zdań największym problemem "Twardych Pierników" w koszykarskiej Lidze Mistrzów - obok kontuzji - jest defensywa, a raczej jej brak.

- To, jak zaczęliśmy ten mecz. To, jak pozwoliliśmy im wypracowywać pozycje do rzutów zwłaszcza w pierwszej kwarcie, ale potem i w całym meczu, było powodem takiego wyniku - mówi Sebastian Machowski.

Polski Cukier Toruń stracił po raz czwarty "setkę", a łącznie w ośmiu meczach rywale zaaplikowali im aż 820 punktów.

ZOBACZ WIDEO: Christo Stoiczkow o Robercie Lewandowskim. "Jest jednym z dwóch najlepszych napastników na świecie"

Zobacz także. BCL. Snajperzy z Manresy "rozjechali" Polski Cukier, pokaz siły Baxi w Toruniu

- W naszej defensywie nie było agresji ani intensywności. Przy takich strzelcach jak Deividas Dulkys czy Ryan Toolson musisz być blisko, musisz podnieść rękę przy rzucie, a tego nie było. Rywale mieli wielką jakość i pokazali to. Nie możemy tak grać w defensywie - dodaje Machowski.

Torunianom na nic zdał się powrót do gry Damiana Kuliga. Doświadczony podkoszowy zaliczył 11 "oczek". - Z jednej strony jestem zadowolony bo wróciłem do gry, z drugiej zły, bo przegraliśmy. Rywale mieli naprawdę dużo łatwych pozycji do punktowania, bo my w obronie nie graliśmy w ogóle - skomentował mecz.

Po ośmiu seriach Polski Cukier legitymuje się bilansem 1:7. - Przegraliśmy i w tym momencie nie mamy chyba nawet matematycznych szans na awans - rzucił Machowski. - Dobrą wiadomością jest to, że Damian wrócił do gry, a ja mam nadzieję, że była to dla nas dobra lekcja, z której czegoś się nauczymy.

Teraz w Lidze Mistrzów torunianie rozegrają trzy mecze z rzędu na wyjeździe. Pierwszy w Strasbourgu z ekipą SIG - to właśnie z Francuzami wicemistrzowie Polski odnieśli swoje jedyne dotychczasowe zwycięstwo.

Zobacz także. EBL. Robert Johnson na walizkach, Rosjanie wykupują gwiazdę MKS-u

Komentarze (19)
avatar
Pistons
12.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@ Tańczący z łopatą : słowo krzyż to słowo-wytrych w przypadku porażek Torunia. Do "szyki poKRZYŻowały kontuzję" można dodać wiele innych np. trener Machowski chciał grać w kółko i krzyżyk tym Czytaj całość
avatar
Karol79
12.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@Asphodell ale jakie doświadczenie? Przecież Aminu, Wright, Weaver, Cel, Kulig, przecież Oni nie mają po 22 lata by zbierać doswiadczenie:) Czytaj całość
avatar
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce
12.12.2019
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Słaba obrona ale do złota w PLk powinna wystarczyć i tego się trzymajmy. Mamy dobrych napastników, zobaczymy co pokażą mecze z Lublinem i Włocławkiem. 
avatar
Tańczący z łopatą
12.12.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No to już wiadomo czemu toruń przegrał mecz. Według największego znawcy tutaj (to coś poniżej) to "Szyki pokrzyżowały nam kontuzje" i "Chłopacy traktuję Europę jako treningi i zbieranie doświad Czytaj całość
avatar
toruniakk
12.12.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kilkadziesiąt skutecznych pick&rolli Manresy. Bez reakcji szkoleniowców. Gdzie skauting? Czytaj całość