Transfery EBL. To będzie gorące lato. Kluczowi Polacy do wzięcia

Newspix / Grzegorz Jędrzejewski / Na zdjęciu: Kamil Łączyński
Newspix / Grzegorz Jędrzejewski / Na zdjęciu: Kamil Łączyński

Rynek transferowy w Energa Basket Lidze powoli się rozkręca WP SportoweFakty przedstawiają największe krajowych zawodników, którzy pozostają bez pracy. Na liście są m.in. Łączyński, Gruszecki, Szubarga i Zyskowski.

Kamil Łączyński (ostatni sezon: Anwil Włocławek)

To w tym momencie najgorętsze nazwisko na rynku transferowym. Kamil Łączyński miał ważną umowę z Anwilem Włocławek na kolejny sezon, ale klub w miniony czwartek postanowił skorzystać z zapisu o "buy-oucie" i tym samym zrezygnował z jego usług. Dla wielu ta decyzja była sporym zaskoczeniem. Łączyński był symbolem ostatnich sukcesów włocławskiego klubu. Pełnił rolę kapitana w zespole, który dwukrotnie cieszył się ze zdobycia mistrzostwa Polski. Co dalej? - Moi agenci działają - przekonuje zawodnik, który czeka nie tylko na propozycje z klubów Energa Basket Ligi, ale i zagranicznych. W zeszłym roku był blisko wyjazdu na Wschód.
[nextpage]

Krzysztof Szubarga (ostatni sezon: Arka Gdynia)

Trzy ostatnie sezony Krzysztof Szubarga spędził w Arce Gdynia. Koszykarz w minionych rozgrywkach po raz pierwszy w karierze zdobył brązowy medal. Po zwycięskim meczu ze Stelmetem Eneą BC padł na parkiet i zaczął płakać z radości. Płakał, bo wiedział, że osiągnął coś wielkiego. Coś, co jeszcze trzy lata temu wydawało się praktycznie niemożliwe. To wtedy wrócił do gry po ponad rocznej przerwie. Miał spore problemy ze zdrowiem. Większość zdążyła go już skreślić. - Te głosy mnie motywowały - mówił po meczu kapitan Arki. Co dalej? Szubarga jest wolnym zawodnikiem, ale wiemy, że prowadzi rozmowy na temat podpisania nowej umowy z gdyńskim klubem. Na dniach będą znane efekty tych negocjacji.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 114. Cecylia Kukuczka: Śmierć partnerów nie zatrzymywała Jerzego przed wyprawami

[nextpage]

Michał Michalak (ostatni sezon: Anwil Włocławek)

Wrócił do Polski, stał się lepszym zawodnikiem pod wodzą trenera Milicicia i zdobył mistrzostwo Polski. Można powiedzieć, że Michał Michalak swoje cele na ten sezon zrealizował. Jednak mimo wszystko jest pewien niedosyt, bo w drugiej części kontuzji zmagał się z kontuzją, przez co stracił minuty i rolę w zespole. W końcówce rozgrywek stał się drugoplanowym zawodnikiem. Klub z Włocławka ogłosił, że Michalak był MVP sezonu w głosowaniu kibiców, ale... w Anwilu już nie zostanie. W jego miejsce zatrudniono już Jakuba Karolaka. Co dalej z Michalakiem? Jemu marzy się ponowny wyjazd za granicę. Jeszcze we wtorek opublikujemy wywiad z 25-letnim koszykarzem.
[nextpage]

Mateusz Kostrzewski (ostatni sezon: Anwil Włocławek / BM Slam Stal)

Zaczynał w Anwilu, ale w trakcie rozgrywek przeniósł się do Arged BM Slam Stali. Tam odżył. Był głównym architektem zdobycia Pucharu Polski przez ostrowski zespół. Został nawet uznany MVP całego turnieju. Końcówka sezonu zasadniczego była przeciętna w jego wykonaniu, ale forma wróciła na play-off. W trzech meczach z Anwilem zdobył łącznie 35 punktów. Teraz jest wolnym zawodnikiem. Wiemy, że są prowadzone wstępne rozmowy na temat przedłużenia kontraktu w Ostrowie, ale jednocześnie jego agent szuka mu pracy za granicą.
[nextpage]

Mathieu Wojciechowski (ostatni sezon: MKS Dąbrowa Górnicza)

Ostatnie miesiące była dla Mathieu Wojciechowskiego najlepsze w karierze. Koszykarz świetnie rozwinął się pod ręką trenera Jacka Winnickiego. Wojciechowski jest dobrze zbudowany, atletyczny. Te atuty pozwalają mu na efektowne wsady i walkę na tablicach, nawet z wyższymi rywalami. Do tego solidnie prezentuje się w grze defensywnej. Został wybrany najbardziej energetycznym zawodnikiem Energa Basket Ligi. Teraz nie ukrywa, że chce iść do przodu i czeka na propozycje z klubów z TOP4. - Chcę grać o duże cele. Spoglądam w kierunku zespołów z TOP4. Gra o medal mnie ekscytuje - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty.
[nextpage]

Karol Gruszecki (ostatni sezon: Polski Cukier Toruń)

Karol Gruszecki ma za sobą pasmo samych sukcesów. Od pięciu lat regularnie zdobywa medale. Zaczął od brązowego z Czarnymi Słupsk, później były dwa złota ze Stelmetem, a ostatnie dwa lata to brąz i srebro z Polskim Cukrem. Gruszecki to etatowy reprezentant Polski, który jest pewniakiem do gry w MŚ w Chinach. Koszykarz ma za sobą bardzo przyzwoity sezon - w zespole grającym Polskim Cukrze średnio notował ponad 10 punktów na mecz. Wiemy, że w Toruniu chcą przedłużyć z nim umowę, ale jego nazwisko jest także w notesach innych klubów z czołówki Energa Basket Ligi.
[nextpage]

Jarosław Zyskowski (ostatni sezon: Anwil Włocławek)

27-letni Jarosław Zyskowski ma za sobą dwa mistrzowskie sezony w barwach Anwilu Włocławek. Skrzydłowy był bardzo ważną postacią w zespole prowadzonym przez Igora Milicicia. Zyskowski dobrze wpasował się w jego ustawienia po obu stronach parkietu. Jego wszechstronność była dużym atutem Anwilu. Na przestrzeni ostatnich miesięcy zrobił spory postęp w grze, będąc jednym z mocnych kandydatów do gry w reprezentacji Polski. Co dalej? Jest wolnym zawodnikiem, ale klub z Włocławka chce go zostawić w składzie. Podobno została mu już przedstawiona oferta. Kibice Anwilu nie wyobrażają sobie zespołu bez Zyskowskiego.

Źródło artykułu: