W drugim spotkaniu w serii z Toronto Raptors LeBron James zgromadził 39 punktów, trafiając 10/14 rzutów z gry, dokładając do swojego dorobku sześć zbiórek, cztery asysty i trzy przechwyty.
Lider Cleveland Cavaliers praktycznie w pojedynkę ograł rywali. Dwane Casey jak na razie nie znalazł sposobu na jego powstrzymanie.
Warto odnotować, że LeBron podczas tego meczu wyprzedził Kareema Abdul-Jabbara w klasyfikacji najlepszych strzelców fazy play-off. Zbliżył się także do Michaela Jordana.
Jak go powstrzymać? DeMar DeRozan wpadł na niecodzienny pomysł. - Jeśli ktoś znajdzie sposób na powstrzymanie LeBrona, to zapłacę mu 100 dolarów. Płacę z góry - mówi w żartobliwym tonie jeden z liderów Raptors, którzy stoją pod ścianą. Muszą wygrać najbliższe spotkanie, jeśli zamierzają liczyć się w walce o finał Konferencji Wschodniej.
Powstrzymanie LeBrona to nie wszystko. Przebudzić się musi DeRozan, który w ostatnim meczu zdobył zaledwie pięć punktów, trafiając 2 z 11 rzutów z gry! To jego najgorszy występ w fazie play-off w karierze. - Czuję ogromną frustrację - przyznaje koszykarz.
W nocy z piątku na sobotę polskiego czasu zostanie rozegrane trzecie spotkanie w serii Raptors - Cavaliers.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Grosicki w "odwiedzinach" u królowej. Był tylko jeden problem