BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski to trzecia drużyna w tym sezonie, która zdołała wywieźć wygraną z hali Centrum w Dąbrowie Górniczej. Podopieczni Emila Rajkovicia mają za sobą naprawdę dobre zawody.
- Czuję dużą satysfakcję po tym zwycięstwie i po sposobie, w jaki je osiągnęliśmy na tym bardzo trudnym przecież terenie - mówi szkoleniowiec Stali.
- Nie wiem, kiedy Dąbrowa ostatnio przegrała w domu, ale wydaje mi się, że to pierwszy raz od bardzo dawna - kontynuuje. Dodajmy, że MKS ostatni raz w domu przegrał 8 stycznia - wtedy lepsze było Miasto Szkła Krosno.
Ostrowianie w Dąbrowie zaprezentowali się z bardzo dobrej strony, a Rajković nie ukrywał swojego zadowolenia. - Jestem dumny z moich zawodników i z tego, jak egzekwowali wszystkie założenia, jakie mieliśmy na ten mecz. Szczególnie, jeżeli mówimy o defensywie - komentuje. - Bardzo chciałbym również podziękować naszym fanom, którzy przebyli naprawdę daleką drogę, żeby nas wspierać.
ZOBACZ WIDEO: Nowa dyscyplina na igrzyskach olimpijskich? "To będzie spektakularne!"
Trudno się dziwić takim słowom. Rywale zaliczyli tylko 61 punktów. Popełnili 19 strat i trafili zaledwie jeden rzut zza łuku.
Szkoleniowiec BM Slam Stali nie zamierza jednak osiąść na laurach. Już patrzy w przyszłość i ma nadzieję, że jego zespół będzie jeszcze lepszy. - Mam nadzieję, że cały czas pójdziemy do przodu. Że zdołamy wzbić się na jeszcze wyższy poziom, jeżeli chodzi o naszą grę - dodaje.