Podopieczni Artura Gronka we Włoszech są już od niedzieli. Biało-Zieloni mogli się więc dobrze przygotować do inauguracyjnego starcia w Lidze Mistrzów. - Przede wszystkim muszę powiedzieć, że jestem bardzo podekscytowany tym, że w końcu ruszamy z grą w Lidze Mistrzów. Sporo czasu minęło, od kiedy ostatnio grałem w mocnych rozgrywkach europejskich. Myślę, że wszyscy w zespole tak samo podchodzą do tematu i mocno czekają na ten pierwszy mecz. Dobrze się szykowaliśmy do rywala, jesteśmy wypoczęci, trenowaliśmy dużo, oglądaliśmy wideo z ich meczami, wiemy, że u siebie są silni, ale tu na tym poziomie są same dobre zespoły. Czekamy aż zacznie się mecz - powiedział Thomas Kelati w rozmowie z Radiem Zielona Góra.
Faworytem wtorkowego meczu wydaje się być Banco di Sardegna Sassari, choć Stelmet BC Zielona Góra z pewnością nie stoi na straconej pozycji. - Zawsze oczywiście cel najbliższy jest prosty - wygrać kolejny mecz. I wierzymy, że wygramy. Kto nie wierzy, że może ograć nawet teoretycznie silniejszego w ogóle nie powinien wychodzić na parkiet. I nie myślimy o jakimś dalekosiężnym celu. Po prostu chcemy wygrać z Sassari. Wiemy, że trzeba przede wszystkim zatrzymać ich dwóch rozgrywających - dodał Kelati.
ZOBACZ WIDEO Krychowiak o swoim stylu. "Czy poprawiam fryzurę w przerwie? Nie mogę odpowiedzieć"