- Może końcowy wynik tego nie pokazuje, ale to było trudne spotkanie dla naszego zespołu. Musieliśmy włożyć wiele wysiłku, aby z Koszalina wywieźć zwycięstwo - podkreśla Przemysław Zamojski, rzucający Stelmetu BC Zielona Góra.
AZS Koszalin przez trzy kwarty był równorzędnym rywalem dla zespołu mistrza Polski. W ostatnich minutach meczu gospodarzom, którzy zagrali wąską rotacją, zabrakło jednak sił, co skrzętnie wykorzystali goście.
- Zachowaliśmy koncentrację do samego końca - przyznaje Zamojski.
O zwycięstwie Stelmetu BC zadecydowała zespołowa gra (16 asyst), a także dominacja na tablicach (40-24). Pięciu zawodników po zielonogórskiej stronie zanotowało podwójną zdobycz punktową.
- Byliśmy bardzo agresywni przez cały mecz. O naszym zaangażowaniu świadczy fakt, że pewnie wygraliśmy zbiórkę. To nas pociągnęło do wygranej - zauważa Zamojski, który cieszy się, że zespół znacząco poprawił grę w defensywie.
- Na przestrzeni całego meczu bardzo dobrze graliśmy w obronie. Zależało nam na tym, aby poprawić się w tym elemencie, który ostatnio szwankował. Uważam, że stracone 62 punkty to dobry wynik - komentuje gracz Stelmetu BC.