Miodrag Rajković odchodzi z PGE Turowa!

To już przesądzone - trener Miodrag Rajković kończy współpracę z PGE Turowem Zgorzelec. Po trzech latach, wicemistrz Polski poszuka innego szkoleniowca.

Trzy lata i trzy medale mistrzostw Polski, czyli jeden złoty i dwa srebrne medale, do tego Superpuchar Polski oraz występy w prestiżowej Eurolidze. Trzy sezony w latach 2012/2015 były pełne sukcesów w PGE Turowie Zgorzelec, lecz wszystko się kiedyś kończy. Główny architekt wielkich emocji, trener Miodrag Rajković opuszcza przygraniczny klub.
[ad=rectangle]
Serb żegna się ze Zgorzelcem nie tylko dlatego, że w niedawno zakończonym sezonie prowadzona przez niego drużyna nie obroniła mistrzostwa Polski. Owszem, srebrny medal dla wcześniejszego mistrza należy odebrać jako porażkę, ale były też inne, równie ważne elementy, które złożyły się na odejście szkoleniowca. Wiadomo, że włodarze klubu mieli wiele zastrzeżeń co do stylu gry zespołu w wielkim finale. Przypomnijmy: po dwóch meczach PGE Turów prowadził 2-0, ale ostatecznie przegrał 2-4.

Kluczowym czynnikiem, który zadecydował o rozstaniu z Rajkoviciem jest jednak sytuacja ekonomiczna klubu. To nie tajemnica, że w trakcie rozgrywek ex-czempion zmagał się z problemami finansowymi i wiele mówi się, że nadchodzący sezon ma być poświęcony na uzdrawianie tej sytuacji. Stąd, budżet klubu z pewnością zmniejszy się, odejdą najdrożsi gracze, a także trener.

Nie wiadomo kto poprowadzi ekipę mistrza Polski w nadchodzącym sezonie. Obecnie klub rozważa zatrudnienie polskiego trenera na tzw. "sezon przejściowy", a w nieoficjalnych spekulacjach pojawiło się nazwisko dotychczasowego asystenta Rajkovicia, Piotra Ignatowicza.

#dziejesiewsporcie: dziewczyna Rzeźniczaka robi furorę: "lepsza od Żyry"

Źródło: sport.wp.pl

Komentarze (75)
zyga-61
20.06.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Umarł król ! Niech żyje król ! Jacek Bukiel i Mirek Kabała szukają pracy ! 
avatar
Łukaszek z Falubazu
18.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Autor artykułu jeśliby mógł poprawić jedno słowo w ostatnim akapicie byłbym wdzięczny. 
avatar
ws21
18.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Smutny koniec pewnej legendy. Wszystko wskazuje na to że w nadchodzącym sezonie to nie Zgorzelec będzie przeciwnikiem Stelmetu w walce o najwyższe cele. A szkoda. Dorobek wielu lat pójdzie w ro Czytaj całość
avatar
coreZG
18.06.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Można śmiało napisać że borzyszcze zgorzeleckiej publiczności, ten który miał zamknąć nam usta w trzecim i czwartym meczu nijaki F.Dylewicz przegrał kontrakt Rajkowicowi 
avatar
KATO
18.06.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
słuszna decyzja. Stelmet nie miał prawa z tym składem wygrać finału.