Podopieczni Mikołaja Czai wymieniani są jako jeden z głównych kandydatów do wygrania I ligi. Nie oznacza to jednak, iż ekipa z Ostrowa Wielkopolskiego przechodzi przez rundę zasadniczą jak burza. Koszykarze Stali mieli spore problemy z grą na obcych parkietach. Po zwycięstwie w Tychach jednak wszyscy w klubie poczuli ogromną ulgę.
[ad=rectangle]
- Na pewno tak, gdyż cztery ostatnie mecze wyjazdowe przegraliśmy, dwa z nich po dogrywkach, co nas bardzo bolało. Pojedynek w Tychach był dla nas niezwykle ważny, liczyło się tylko zwycięstwo. Na szczęście udało się przerwać złą passę a kluczem okazała się koncentracja i agresywna obrona przez całe 40 minut - tłumaczy dla naszego portalu Dawid Adamczewski.
Opiekun Stali ma w tym sezonie duży komfort pracy. Mikołaj Czaja dysponuje niezwykle mocną i wyrównaną kadrą, która na papierze wygląda bardzo dobrze. Poprzez rywalizację na treningu, z pewnością wielu koszykarzy Stali podnosi swój poziom gry. - Jest to naszym olbrzymim plusem, że mamy równą i mocną kadrę. Rywale nie mogą skupiać się na 2-3 zawodnikach tylko na całym zespole. Rywalizacja na treningach jest duża i fajnie, że uczę się i zbieram kolejne cenne doświadczenia. Dzięki temu mogę dalej rozwijać się i być lepszym zawodnikiem - dodaje 23-letni gracz.
I liga jest mocno bardzo nieprzewidywalna. Pokazał się chociażby początek 2015 roku, w którym byliśmy świadkami wielu niespodzianek. - Dużo dzieje się w tym sezonie. Liga jest bardzo wyrównana i praktycznie każdy może wygrać z każdym. Wyniki spotkań od początku roku na pewno trochę zaskakują. Jeżeli taka tendencja się utrzyma to będziemy świadkami bardzo ciekawego sezonu (śmiech) - dodaje były gracz MOSiRu Krosno.
Już w sobotę przed drużyną z Ostrowa Wielkopolskiego teoretycznie bardzo łatwe spotkanie. Stal na własnym parkiecie zagra z ostatnią w tabeli AZS Politechniką Poznań. - Teoretycznie najsłabsza jest Politechnika, ale wcale to nie będzie łatwe spotkanie. Właśnie w takich pojedynkach najwięcej trzeba się zmęczyć i do ostatnich minut walczyć o zwycięstwo. Zespół z Poznania gra szybką i prostą koszykówka. My z kolei gramy poukładany basket, dlatego zawsze nam ciężko się gra z takimi drużynami - kończy Dawid Adamczewski.