GKS Tychy od początku sezonu prezentuje się bardzo dobrze o czym świadczy choćby wygrana w Warszawie z Legią. Beniaminek z pewnością miał ochotę ograć kolejnego faworyta - PTG Sokoła Łańcut. W przypadku zwycięstwa gospodarze zrównaliby się w tabeli z ekipą z Podkarpacia.
Znakomicie w mecz wszedł Szymon Rduch, który zdobył pierwsze osiem oczek dla swojej drużyny. W szeregach gospodarzy wyróżniał się doświadczony Radosław Basiński, po którego akcji tyszanie objęli prowadzenie 13:8. W pierwszej kwarcie koszykarze byli bardzo skuteczni, a wynik często się zmieniał. Podopieczni Dariusza Kaszowskiego szybko odzyskali prowadzenie za sprawą kapitalnie dysponowanego Rducha, który już w premierowej odsłonie zapisał na swoim koncie aż 16 oczek, co dało gościom prowadzenie 25:19.
[ad=rectangle]
Gracze trenera Tomasza Jagiełki nie odpuszczali, ale w każdą chwilą faworyci rozpędzali się. Tempa nie zwalniał także Szymon Rduch, który w dalszym ciągu zdobywał większość punktów dla Sokoła. Po 20 minutach łańcucianie prowadzili 48:33 i pewnie zmierzali po kolejną wygraną w tym sezonie.
Zaraz po przerwie goście dobili beniaminka, zdobywając osiem oczek z rzędu. Sokół miał już 23 oczka więcej i mógł być pewny swego. Do końca niedzielnej potyczki nic się nie zmieniło. Faworyt z Łańcuta spokojnie kontrolował przebieg wydarzeń na parkiecie i odniósł kolejne bardzo przekonywujące zwycięstwo. Ostatecznie gracze trenera Kaszowskiego pokonali GKS Tychy 81:62.
Kapitalne zawody rozegrał skrzydłowy łańcucian - Szymon Rduch. Koszykarz zdobył 36 punktów, trafiając 13/23 rzutów z gry. W szeregach tyszan najlepszym strzelcem był Radosław Basiński - 12 oczek.
Goście wygrali zdecydowanie mimo aż 16 strat i przegranej walki o zbiórki. Zanotowali natomiast aż 19 asyst i byli zdecydowanie bardziej skuteczni. Gospodarze trafiali zaledwie 29 procent oddanych rzutów z gry, przy 48 procentach Sokoła.
GKS Tychy - PTG Sokół Łańcut 62:81 (19:25,14:23,11:13, 18:20)
GKS:
Basiński 12, Wróbel 11, Olczak 10, Hałas 10, Garbacz 9, Deja 6, Dziemba 4, Sebrala 0.
Sokół:
Rduch 36, Kulikowski 11, Fortuna 6, Szpyrka 6, Wrona 6, Klima 6, Pławucki 5, Czerwonka 3, Pisarczyk 2, Balawender 0.