Kutnianie bez problemów wyeliminują rezerwy Rosy?

W najbliższą środę w ramach IV rundy Intermarche Basket Cup kutnianie udadzą się na mecz z jedną z najlepszych drużyn drugiej ligi, Rosą II Radom. Czy Polfarmex wyeliminuje rywala?

Faworytem środowego meczu są niewątpliwie przyjezdni. Podopieczni Jarosława Krysiewicza zakończyli poprzedni sezon pierwszej ligi na trzecim miejscu, na chwilę obecną zajmują dokładnie tę samą lokatę. W poprzedniej rundzie nie mieli problemów z wyeliminowaniem SKK Siedlce, wygrywając 87:70. Z kolei Rosa II ma "w nogach" dwa ostatnie spotkania. - Jesteśmy zmęczeni ostatnimi grami - potwierdza Karol Gutkowski, trener drugoligowca.

Do Radomia zawita Jakub Garbacz, wychowanek Rosy. Swoje koszykarskie umiejętności może obecnie szlifować u boku tak doświadczonych na pierwszoligowych parkietach zawodników jak Hubert Mazur czy Dawid Bręk. Jeszcze nie tak dawno kibice pierwszej drużyny Rosy mogli oglądać tych graczy.

Gospodarze najbliższego starcia są czołową ekipą grupy C drugiej ligi. - Mało kto wierzy, że pokonamy silniejszy zespół z zaplecza ekstraklasy - mówi Gutkowski. - Mimo wszystko wierzę w moich chłopaków i wiem, że tanio skóry nie sprzedamy. Nie ciąży na nas absolutnie żadna presja, doszliśmy już w pucharze tak daleko, że nie kalkulujemy - zapewnia.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

- Zagramy o zwycięstwo, ale nie będę ukrywał, że chcemy przede wszystkim zebrać cenne doświadczenia. Po ostatnich meczach, także tych pucharowych, każdy z chłopaków zasłużył, żeby zaprezentować się w takim meczu. Nie wykluczam więc gry szerszą kadrą, ale liczę, że chłopcy pokażą bardzo solidny basket - zapowiada Gutkowski.

Zwycięzca środowego starcia (początek o godz. 18 w hali "Budowlanki") awansuje do Final Four na szczeblu PZKosz. Z kolei trzy najlepsze zespoły tego turnieju zagrają w fazie centralnej i wtedy będą już się mierzyć z rywalami z Tauron Basket Ligi.

Komentarze (0)