Mimo słabej formy faworytem niedzielnego meczu będą z pewnością koszykarze Asseco Prokomu Gdynia. Dla trenera Kestutisa Kemzury i wielu zawodników, może to być ostatnia szansa by pokazać swoją przydatność do zespołu. - Wszystko zależy od decyzji zarządu, jak i sztabu szkoleniowego. Mam nadzieję, że zostanę i będę mógł dalej rozwijać swoje umiejętności - powiedział dla naszego portalu po ostatniej klęsce w Eurolidze Rasid Mahalbasić.
Kwintesencją bezradności mistrzów Polski był ostatni mecz w Eurolidze. Unicaja Malaga obnażyła wszystkie słabości podopiecznych Kemzury. Zdobycie 48 punktów oraz skuteczność w rzutach za trzy na poziomie zaledwie 4 procent to wyniki poniżej krytyki. Również w Tauron Basket Lidze Asseco Prokom zawodzi. Porażki z Anwilem czy wcześniej z Energą Czarnymi nie są więc dziełem przypadku. Mało kto jednak wierzy, że mistrz Polski będzie w stanie przegrać trzy pojedynki z rzędu w rodzimej lidze.
Wiele kłopotów ma również opiekun Jeziora Tarnobrzeg. Przegranie sześciu meczów w lidze, zmiany zawodników i kontuzje, tak w skrócie można opisać problemy Dariusza Szczubiała. Trzeba jednak przyznać, że ostatnio zespół z Tarnobrzega gra lepiej. Pucharowa wygrana z Polpharmą pokazała, jakie możliwości drzemią w drużynie z Podkarpacia. - Oczekuję, że w dalszym ciągu będziemy poprawiać swoją grę. Musimy walczyć twardo z każdym i unikać słabszych fragmentów w grze. Nie ważne z kim się gra, ważne jak się gra. Na pewno postaramy się wygrać ten mecz. Zagramy na własnej hali, to będzie nas atut - przekonuje skrzydłowy Jeziora Xavier Alexander.
Ciężko powiedzieć, jak w niedzielnym spotkaniu zaprezentuje się J.T. Tiller. Amerykanin odbył z drużyną zaledwie kilka treningów. Jego postawa jest wielką niewiadomą. - Wiem, że to mistrz i dobry team. Ale wiem też, że grają póki co dość słabo. Na pewno powalczymy, jak rok temu w każdym meczu. Nie wiem co mogę dać tej drużynie, bo nie znam jej póki co. I do niedzieli wiele się nie zmieni, więc klucz do wygranej to podstawowe rzeczy takie jak skuteczność, waleczność czy agresja - wyjaśnia Tiller.
Każdy inny wynik jak wygrana gości będzie niespodzianką. Mimo kryzysu, mistrzowie Polski posiadają szerszy skład niż Jezioro. Drużyna gospodarzy z pewnością się jednak nie podda, i będzie chciała sprawić niespodziankę. Bardzo ciekawie zapowiadają się pojedynki Nicchaeusa Doaksa z Adamem Hrycaniukiem oraz nie pokazujących w tym sezonie pełni swoich możliwości Christophera Longa i Łukasza Koszarka. Kibice gospodarzy liczą, że świetną formę potwierdzi Jakub Dłoniak. Dla obu zespołów jest to bardzo ważny mecz. Gospodarze liczą, że coraz lepsza gra przełoży się wreszcie na wyniki. Goście natomiast zdają sobie sprawę, że trzecia porażka z rzędu w lidze, postawi ich w jeszcze gorszej sytuacji.
Spotkanie Jezioro Tarnobrzeg - Asseco Prokom Gdynia odbędzie się w niedzielę 25 listopada o godzinie 18:00 w Hali MOSIR w Tarnobrzegu.