Wisła Kraków znów przegrała w Koszycach

Nie układa się po myśli Białej Gwiazdy międzynarodowy turniej na Słowacji. W piątek doznała ona drugiej porażki w grupowej rywalizacji i póki co zajmuje ostatnie miejsce.

Podopieczne Jose Ignacio Hernandeza okazały się minimalnie gorsze od MBK Ruzomberok, z którym notabene przegrały również w meczu towarzyskim przed dwoma tygodniami.

Sam pojedynek do pewnego momentu był bardzo wyrównany i nie zauważało się jakichś większych różnic. Wynik przynajmniej przez pierwsze dwadzieścia minut oscylował wokół remisu, w związku z czym tak naprawdę trudno było ocenić komu przypadnie zwycięstwo.

Niestety kłopoty pojawiły się w drugiej połowie. Krakowianki zagrały słabiej w obronie, a przeciwniczki momentalnie to wykorzystały i odskoczyły na pewien dystans. Ten, jak się okazało, pozwolił im uwierzyć w siebie, a fragmentami wręcz kontrolować boiskowe wydarzenia.

Defensorki spod Wawelu miały problem z upilnowaniem Ann Andersson, która zdobyła 21 "oczek". W odpowiedzi swój najlepszy występ w przedsezonowych zmaganiach zaliczyła Daria Mieloszyńska, lecz bez odpowiedniego wsparcia koleżanek nie zdołała odmienić scenariusza.

Jeżeli chodzi o mankamenty, to po raz kolejny dała o sobie znać zła postawa w walce o górne piłki. Mistrzynie Polski słabo zbierały nawet pod własnym koszem i ten aspekt przed zbliżającym się sezonem niewątpliwie musi zostać poprawiony.

Ostatecznie pojedynek zakończył się minimalnym triumfem ekipy z Rużomberoka, co z pewnością nie ucieszyło nikogo z członków sztabu małopolskiego teamu.

Wisła Can Pack Kraków - MBK Rużomberok 72:73 (16:19, 21:17, 14:21, 21:16)

Najwięcej dla Wisły: Mieloszyńska 16, Żurowska 12, Krężel 12, Stampalija 8, Horti 8

Źródło artykułu: