Całkiem dobre spotkanie - komentarze po meczu PGE Turów Zgorzelec - Zastal Zielona Góra

- Nie mogło trwać do końca sezonu, że Turów będzie się potykał z uwagi na udział w EuroPucharze - powiedział po meczu z PGE Turowem Zgorzelec trener Zastalu Zielona Góra - Tomasz Jankowski. Zgorzelczanie pokonali w piątek zielonogórzan 74:65.

Jacek Winnicki (trener PGE Turowa): To był ciężki mecz. Puchary się wprawdzie skończyły, ale jeszcze w tym tygodniu rozegraliśmy dwie dogrywki. W Belgii nie udało się wygrać, na szczęście udało się z Zastalem. Korzystając z okazji chciałem złożyć wszystkim kibicom życzenia spokojnych, zdrowych, a przede wszystkim rodzinnych świąt.

Tomasz Jankowski (trener Zastalu): Nie mogło trwać do końca sezonu, że Turów będzie się potykał z uwagi na udział w EuroPucharze. Po cichu jednak liczyliśmy na zmęczenie zespołu ze Zgorzelca. Po statystykach można zauważyć, że wielu graczy miało podwójną zdobycz punktową. To oddaje jak drużyna ze Zgorzelca jest zbudowana. Nie przygotowywaliśmy się do meczu pod kątem jednego zawodnika. Obserwowaliśmy ich grę w Zielonej Górze. Mój zespół był zaangażowany w grę od początku do końca. Zagraliśmy nie najgorzej, ale nie ustrzegliśmy się kilku pomyłek. W końcówce dogoniliśmy przeciwnika na cztery punkty, ale w kluczowych momentach zabrakło nam zimnej krwi i skuteczności w ataku.

Konrad Wysocki (PGE Turów): Za tydzień nikt nie będzie pytał w jakim stylu wygraliśmy. Zwłaszcza pierwsza kwarta nie przebiegała po naszej myśli. Teraz jedziemy do swoich domów. Życzę wszystkim kibicom koszykówki Wesołych Świąt. Zobaczymy się w Nowym Roku. W nim mamy jeden duży cel, który będziemy chcieli zrealizować.

Marcin Flieger (Zastal): Zagraliśmy całkiem dobre spotkanie, które mogło się podobać kibicom. Jak doszliśmy Turów w końcówce, mogliśmy zagrać trochę spokojniej. Nie spieszyć się i zagrać dokładniej jakąś ustawioną naszą akcję. Mieliśmy szansę doprowadzić do dogrywki, a może nawet wygrać mecz w regulaminowym czasie. Turów to jednak doświadczony zespół i po naszych niecelnych rzutach faulowani gracze ze Zgorzelca bezbłędnie wykonywali rzuty wolne.

Źródło artykułu: