Atsur odchodzi z Benettonu
24-letni Engin Atsur nie będzie w przyszłym sezonie występować w Benettonie Treviso. Gracz ten znalazł bowiem pracodawcę w swoim rodzinnym mieście - Stambule. Kontrakt z mierzącym 193 cm wzrostu zawodnikiem sygnowali bowiem sternicy Efesu Pilsen.
Atsur studiował na Uniwersytecie North Carolina State. To właśnie tam rozpoczął pierwszą poważną przygodę z koszykówkę, gdyż miał okazję występować w lidze akademickiej - NCAA. Debiut zaliczył w 2003 roku. Jak się później okazało bardzo szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie. Rozgrywki zakończył ze średnią zdobyczą 8,5 punktu, 2,8 zbiórek oraz 2,5 asyst. W kolejnym sezonie w NCAA poprawił swoje wyniki - 9,4 punktu, 2,6 zbiórek i 2,5 asyst. Jednak doświadczenie zaowocowało w ostatnich dwóch latach. Engin w sezonie 2005/06 wspomagał swój zespół o blisko 11 "oczek". Zaś na ostatnim roku studiów zapisywał na swoje konto 11,3 punktu.
W 2005 roku wziął udział w Mistrzostwach Świata. Na nich gracz ten zaprezentował się z całkiem dobrej strony. Angaż w Europie dostał w ubiegłym roku, kiedy to parafował kontrakt z zespołem Benettonu Treviso. Jednak na Półwyspie Apenińskim nie potrafił się odnaleźć. W drużynie pełnił rolę tylko zmiennika przez co nie miał zbyt wielu okazji do zaprezentowania swoich umiejętności. Minione rozgrywki zakończył ze średnią zdobyczą 4,4 punktu w LEGA Basket.
Brezec na celowniku Lottomatiki
Jasmin Repesa chciałby mieć w swoim składzie Primoza Brezeca. Nie wykluczone, że w nadchodzącym sezonie gracz ten przywdzieje trykot wicemistrzów Włoch, gdyż Predrag Drobnjak, który pełni funkcję generalnego menadżera pojawił się w Las Vegas na Lidze Letniej NBA. Według nieoficjalnych informacji były koszykarz rozmawiał już z Brezecem na temat jego ewentualnego transferu do Lottomatiki.
28-letni Słoweniec karierę rozpoczynał w 1998 roku. Wówczas to został graczem Olimpiji Lublana. Barw tej drużyny bronił przez 3 sezony, po czym zawitał na parkiety najsilniejszej ligi świata. Primoz został bowiem wybrany w 2000 roku, w drafcie z numerem 27 przez włodarzy Indiany Pacers. Sternicy tego teamu sprowadzili go do swojego zespołu dopiero po roku. Debiut tego zawodnika w NBA nie był udany. Mierzący 216 cm wzrostu środkowy wystąpił w tylko 22 meczach, w których na swoje konto w przeciągu 7 minut zapisywał 2 punkty. Nie zmieniła się jego rola w ekipie, w następnych dwóch sezonach.
Jednak w 2004 roku pozyskali go szkoleniowcy Charlotte Bobcats. W umiejętności Brezeca wreszcie ktoś uwierzył. Zawodnik nie zawiódł i spisywał się bardzo dobrze, notując w przeciągu 31 minut jakie spędzał na boisku 13 punktów oraz 7,4 zbiórek. W kolejnych rozgrywkach na placu gry spędzał już nieco mniej czasu, ale nadal zaliczał dobre spotkania. Jednak w kolejnych latach jego pozycja w zespole spadała, aż w końcu powrócił do początku, czyli roli głębokiego zmiennika. W grudniu 2007 roku na zasadzie wymiany trafił do drużyny Detroit Pistons. Tam jednak nie został zbyt długo, gdyż szkoleniowcy Tłoków nie widzieli dla niego miejsca w składzie. Dlatego 21 lutego trafił do ekipy Toronto Raptors. W barwach klubu z Kanady wystąpił w 13 meczach, w których na swoje konto zapisywał 3,7 punktu oraz 1,4 zbiórek.
Nikagbatse w ELDO Napoli
Misan Nikagbatse sygnował roczny kontrakt z włodarzami włoskiego ELDO Napoli.
Urodzony w Berlinie, ale mający nigeryjskie korzenie koszykarz pierwsze koszykarskie kroki stawiał w 1999 roku, w zespole TuS Lichterfelde. Po roku występów w tym zespole trafił do niemieckiego potentata - Alby Berlin. W tym klubie spędził rok po czym przeniósł się do Grecji, a dokładniej do zespołu Olympiakosu Pireus. W 2002 roku pozyskali go sternicy włoskiego Snaidero Udine. W barwach tej drużyny odnotowywał bardzo występy. Sezon zakończył z przyzwoitymi statystykami - 10,5 punktu, 2,5 zbiórek w LEGA Basket oraz 12 punktów, 3,4 zbiórek w Pucharze ULEB.
Kolejnym etapem w jego karierze były występy w Mitteldeutscher. Także w tym zespole Misan pokazał, że jest bardzo wartościowym graczem. Po roku występów w Niemczech powrócił do słonecznej Italii. Tym razem sygnował kontrakt z ekipą Roseto Basket. Solidne występy sprawiły, że zainteresowały się nim silniejsze kluby z LEGA Basket. Nikagbatse ostatecznie przystał na ofertę Pallacanestro Cantu (obecnie Tisettanta Cantu). Jednak nie była to dobra decyzja, gdyż nie zdołał on wywalczyć miejsca w podstawowym składzie.
W 2006 roku pozyskał go ówczesny beniaminek LEGA Basket - Premiata Montegranaro. 26-letni zawodnik pełniący na parkiecie rolę defensora w pewnym stopniu odbudował się i grał już na niezłym poziomie. Przed rozpoczęciem minionego sezonu podpisał umowę ze sternikami niemieckiego Koeln 99ers. W niemieckim teamie wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie. Jednak zdecydowanie częściej grał jako rozgrywający, aniżeli rzucający obrońca. Mimo tego nie notował zbyt wielu dobrych dograń do swoich partnerów, ale zapisywał na swoje konto 8,7 punktu w BBL.