Już w lutym 2023 roku LeBron James został najlepiej punktującym zawodnikiem w historii ligi NBA. Wyprzedził wtedy słynnego Kareema Abdul-Jabbara. Teraz śrubuje rekord.
Gracz Los Angeles Lakers we wtorek, 21 października dobił do następnego magicznego pułapu. Przekroczył barierę 39 tysięcy zdobytych punktów.
James przeciwko Utah Jazz wywalczył 17 oczek, siedem zbiórek i dziewięć asyst w zaledwie 24 minuty. Jeziorowcy triumfowali 131:99 i odnosząc dziewiąte zwycięstwo w sezonie, zapewnili sobie awans do ćwierćfinału w turnieju NBA.
- Koledzy z drużyny i trenerzy mi pogratulowali, ale tak szczerze, to nie miałem jeszcze okazji, żeby zrozumieć, co tak naprawdę osiągnąłem. Było wielu wspaniałych zawodników, którzy trafili do tej ligi i grali w niej wiele lat. Myślę, że zawsze miło jest osiągnąć coś, jako pierwszy. To na pewno magiczny, surrealistyczny moment - mówił w rozmowie z mediami LBJ.
Na co stać Jamesa? 38-latek zdobywa w tym sezonie średnio 26,4 punktu na mecz, więc biorąc pod uwagę tę liczbę, potrzebuje jeszcze 38 spotkań, aby dobić do bariery 40. tysięcy zdobytych oczek.
Zobacz także:
Wielki rzut na zwycięstwo! Takiej serii GTK jeszcze nie miało
Zwycięstwa drużyn Polaków w Eurolidze
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Cristiano Ronaldo cała na biało
Czy James jest najlepszym koszykarzem w historii? 
