"Powódź początkiem nowej historii". Rząd przeznacza 400 mln zł na pomoc

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Sławomir Nitras
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Sławomir Nitras

Na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej ministrowie Marcin Kierwiński i Sławomir Nitras zapowiedzieli wdrożenie programu "odbudowa+" na terenach popowodziowych. Są konkrety.

W tym artykule dowiesz się o:

W poniedziałek (7 października) odbyła się konferencja prasowa ministra, pełnomocnika rządu ds. odbudowy po powodzi - Marcina Kierwińskiego i ministra sportu Sławomira Nitrasa.

Tematem konferencji była zapowiedź pomocy rządowej na odbudowę infrastruktury sportowej i turystycznej na terenach popowodziowych.

- Rząd pana premiera Donalda Tuska zamierza wyasygnować do 23 mld zł na odbudowę terenów zalanych. Deklarowaliśmy bardzo jasno, że interesuje nas zrealizowanie programu "odbudowa+". Infrastruktura, którą będziemy remontować, musi zostać tak odbudowana, by być w lepszym standardzie i służyć przez wiele lat - zapowiedział minister Kierwiński.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!

Minister sportu podkreślił, że jest pod wrażeniem pracy mieszkańców i wszystkich służb, które w Prudniku i innych miastach doprowadziły obiekty sportowe do stanu, w którym są teraz.

- Oczekiwałem tego, że te stadiony, hale będą zamulone. (...) Ta hala (w Prudniku - przyp. red.) będzie odbudowana i to bardzo szybko. Chciałbym, by ta hala była najważniejszym obiektem łuczniczym w Polsce. To miejsce ma podstawy, by służyć nie tylko polskim łucznikom. Ta dramatyczna powódź może stać się początkiem nowej historii ośrodka łuczniczego w Prudniku - dodał minister Nitras.

W budżecie ministerstwa sportu na odbudowę infrastruktury została zabezpieczona kwota 400 mln zł. Nabór wniosków ma zostać uruchomimy we wtorek, 15 października.

- Zabezpieczyliśmy w budżecie ministerstwa 400 mln zł. Zrobiliśmy wszystko, żeby procedury były jak najbardziej uproszczone. Będziemy finansować do 99 proc. inwestycji. Takie szacujemy potrzeby, ale jeśli będą one większe, to dokonamy przesunięć. Pamiętamy także o boiskach małych klubów, nawet w najmniejszych miejscowościach. Każde boisko będzie tak samo traktowane, jak hala w Prudniku czy stadion w Głuchołazach. Jest ponad 50 klubów, które muszą podróżować na treningi. Zrobimy wszystko, by pieniądze były jak najszybciej - podsumował szef sportu i turystyki.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty