Finlandia - Czechy (Kolonia, 16:15
Pierwszym spotkaniem ćwierćfinałowym niemieckich Mistrzostw Świata w hokeju na lodzie będzie mecz Finlandia - Czechy. W Kolonii spotkają się reprezentacje krajów, które żyją hokejem i awans do półfinałów z pewnością byłby wielkim świętem zarówno dla wszystkich Finów, jak i Czechów. Finlandia jak dotąd wygrała cztery spotkania - z Niemcami, USA, Białorusią i Słowacją, natomiast przegrała z Danią i Rosją. Stosunek bramek Finów, to 12:13. Spowodowane jest to przede wszystkim wysoką porażką z Rosją. Czesi również wygrali cztery spotkania i przegrali dwa. Co ciekawe porażki odnieśli w meczu z Norwegią, która nie awansowała do ćwierćfinałów, a także ze Szwajcarią. Największym sukcesem Czechów jest z pewnością wtorkowe zwycięstwo 3:2 nad Kanadą. Podopieczni Vladimira Ruzicki pokonali także Francuzów, Szwedów i Łotyszy. Stosunek bramek naszych południowych sąsiadów na turnieju, to 18:12 na ich korzyść. Najskuteczniejszym zawodnikiem Czechów jest Jaromir Jagr z trzema bramkami i trzema asystami w sześciu rozegranych przez siebie spotkaniach. Daje mu to dwunaste miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej. Najskuteczniejszym Finem jest... obrońca Petteri Nummelin, który z jedną bramką i pięcioma asystami w pięciu spotkaniach, plasuje się na siedemnastej pozycji w klasyfikacji.
Szwecja - Dania (Mannheim, 16:15)
Równocześnie z meczem Finów z Czechami, w Mannheim rozegrany zostanie pojedynek dwóch skandynawskich reprezentacji - Szwecji i Danii. Przed Mistrzostwami Świata zdecydowanymi faworytami byliby Szwedzi, jednak Duńczycy pokazali, że potrafią ogrywać teoretycznie najlepsze hokejowe kraje globu. Reprezentacja Danii ograła już Finlandię, USA i Słowację, a w żadnym z tych spotkań nie była faworytem. Sił zabrakło natomiast na mecze z Niemcami, Rosją i Białorusią, jednak mimo wszystko zawodnicy Pera Backmana znaleźli się w czołowej ósemce mistrzostw. Stosunek bramek tej reprezentacji, to 15:13 dla hokeistów z Półwyspu Jutlandzkiego. Szwedzi przegrali jak na razie tylko jeden mecz - z Czechami 1:2. Pozostałe spotkania wygrali, a sił na zawodników ze Skandynawii nie znaleźli Francuzi, Finowie, Łotysze, Szwajcarzy, a także Kanadyjczycy, dzięki czemu mają oni znakomity bilans bramkowy 21:9! Jeśli chodzi o zespół szwedzki, to w czołówce klasyfikacji kanadyjskiej, a dokładnie na drugim miejscu znajduje się z czterema bramkami i czterema asystami Magnus Paajarvi Svensson. Niewiele ustępuje mu Duńczyk Peter Regin, który w tej klasyfikacji jest czwarty. W czołówce klasyfikacji bramkarzy znajdują się też zawodnicy strzegący bramek obu reprezentacji - Patrick Galbraith z Danii jest czwarty, a Szwed Jonas Gustavsson piąty.
Rosja - Kanada (Kolonia, 20:15)
Przedwczesny finał - tak można określić spotkanie Rosji z Kanadą, które zostanie rozegrane 20 maja o godzinie 20:15 w Kolonii. Kanadyjczycy, którzy do Niemiec pojechali bez wielu czołowych zawodników, w tym turnieju nie błyszczą i mają marne szanse na powtórzenie wyniku z Igrzysk Olimpijskich w Vancouver, szczególnie że na ich drodze staje niepokonana dotychczas Rosja. Kanadyjczycy co prawda wygrali pewnie trzy mecze - różnicą jedenastu bramek z Norwegią, różnicą pięciu bramek z Łotwą i różnicą czterech bramek z Kanadą, jednak przegrali aż trzykrotnie - ze Szwajcarią, Szwecją i Czechami, ostatecznie wypracowując sobie korzystny bilans bramkowy 27:13. Rosjanie to natomiast główni faworyci do złota. Odprawili oni z kwitkiem reprezentacje Słowacji, Kazachstanu, Białorusi, Niemiec, Danii i Finlandii i jako jedyni są niepokonani w tych Mistrzostwach Świata. Tylko w jednym meczu stracili dwie bramki i ich bilans, to 24:6. Duża w tym zasługa bramkarza Semyona Varlamova, który ze średnią obronionych strzałów 96,67 proc. znajduje się zdecydowanie na pierwszym miejscu klasyfikacji. Bramkarz Kanady - Chris Mason zajmuje tutaj odległe, bo dopiero siedemnaste miejsce na dziewiętnastu sklasyfikowanych bramkarzy ze średnią 90,40. Wyprzedza jedynie kolegów po fachu z Francji i Kazachstanu. Turniej lepiej układa się natomiast dla Raya Whitneya, który z dwoma bramkami i sześcioma asystami jest na trzecim miejscu w punktacji kanadyjskiej. Po jego piętach depczą jednak tacy zawodnicy z Rosji, jak Ilya Kovalchuk, czy Alexander Ovechkin.
Szwajcaria - Niemcy (Mannheim, 20:15)
Ostatnim ćwierćfinałem będzie spotkanie Niemców ze Szwajcarami. Zawodnicy ze Szwajcarii mieli znakomity początek turnieju. Rozprawili się z Łotwą, Włochami, Kanadą i Czechami. W ostatnich dwóch meczach przegrali jednak z Norwegią i Szwecją, co dało im bilans bramkowy 15:12. Niemcy są po wygranym spotkaniu z USA na Veltins Arenie w Gelsenkirchen. Ten pojedynek obejrzała rekordowa liczba 77.803 widzów. Co więcej, wygrali z Danią i Szwecją, a przegrali z Finlandią, Rosją i Białorusią. Bilans bramkowy Niemców jest najniższy spośród wszystkich reprezentacji grających w ćwierćfinałach - 10:9. Najskuteczniejszymi zawodnikami którzy zagrają w tym spotkaniu, są mający po sześć punktów w klasyfikacji kanadyjskiej Andreas Ambuhl i Martin Pluss ze Szwajcarii. Najskuteczniejszy Niemiec jest poniżej 32 miejsca w tej klasyfikacji. Siła Niemców opiera się jednak na znakomitym w tym turnieju bramkarzu - Dennisie Andrasie, który ze średnią obronionych strzałów 94,95 proc. jest na drugim miejscu - tuż za Varlamovem.