Nieudany jubileusz Williamsa. "To szczególnie bolesne"

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Lance Stroll w pit-lane
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Lance Stroll w pit-lane

Wyścig o Grand Prix Niemiec był 700. występem Williamsa w historii tego zespołu. Jubileusz nie wypadł jednak zbyt okazale. Siergiej Sirotkin i Lance Stroll nie dojechali nawet do mety.

Po sobotnich kwalifikacjach w Williamsie zapanowała euforia, bo Siergiej Sirotkin przedostał się do Q2, a opinie kierowców wskazywały na to, że poprawki wprowadzone do modelu FW41 sprawiły, że stał się on łatwiejszy w prowadzeniu. Dlatego przedstawiciele ekipy z Grove po cichu liczyli na wywiezienie punktów z Hockenheim.

Stało się jednak inaczej. Obaj kierowcy Williamsa ani przez moment nie zbliżyli się do punktów. Ostatecznie, ze względu na awarię, na mecie nie obejrzeliśmy ani Siergieja Sirotkina, ani Lance'a Strolla. - To dla nas rozczarowujący wynik. To był trudny wyścig ze zmiennymi warunkami. Zwykle w takich sytuacjach mamy do czynienia z testem reakcji zespołów i kierowców na szybko zmieniające się warunki. Myślę, że nam to poszło dość sprawnie i znajdowaliśmy się w dobrej sytuacji. Mieliśmy szansę na zdobycie punktów - stwierdził Paddy Lowe, dyrektor techniczny Williamsa.

Brytyjczyk zdradził, że w samochodach Sirotkina i Strolla doszło do dwóch różnych usterek. - To szczególnie bolesne. Obie maszyny zatrzymały się z różnych powodów. W tym roku udało nam się poprawić niezawodność względem ubiegłego sezonu, tymczasem w Niemczech dopadł nas pech. U Siergieja doszło do zapalenia się oleju wskutek małego wycieku gdzieś w obwodzie silnika. Ciągle to jednak badamy. Natomiast u Lance'a doszło do usterki hamulców, przez co stracił on kontrolę nad tyłem pojazdu. Dlatego w obu przypadkach koniecznie było natychmiastowe zatrzymanie - dodał Lowe.

Rozczarowania po wyścigu nie ukrywał Stroll. - Musiałem odpuścić, bo straciłem hamulce. Po kwalifikacjach wyglądaliśmy na pewnych siebie, ale w wyścigu nasze tempo nie było dobre. Jednak i tak jestem zadowolony. W pewnym momencie zanosiło się na obiecujący rezultat, ale spadł deszczu. Wystarczy popatrzeć na wyniki. Hartley zdobył punkt, a przecież znajdowaliśmy się przed nim. Szkoda, że nie udało nam się dotrzeć do mety, bo moglibyśmy wykorzystać te mieszane warunki - ocenił 19-latek z Kanady.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 84. Rafał Fronia: Upór Mackiewicza stawia go za wzór, ale ja w życiu bym tego nie zrobił

Również Sirotkin jest zdania, że awaria pozbawiła go nadziei na zdobycie pierwszych punktów w tym sezonie. - To był dobry wyścig. Musiałem walczyć na starcie i stoczyłem kilka ciekawych pojedynków. Niektóre wygrałem, niektóre niestety przegrałem. Kiedy wyścig się uspokoił, to miałem dobre tempo. Wraz z pojawieniem się opadów deszczu byłem dość pewny siebie i szybko zniwelowałem stratę do innych. Po pojawieniu się samochodu bezpieczeństwa czułem, że mam swoją szansę. Niestety, nagle dostałem informację, że muszę natychmiastowo zatrzymać swój pojazd - podsumował 22-latek z Moskwy.

Komentarze (11)
avatar
Laura Kawka
23.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ci mechanicy z Wiliamsa to tez w systemie ,,Jezdzic obserwowac" tu cos tam wycieka tu hamulce nie dzialaja ten bolid to technicznie ,,tani gruz" moze jakas modlitwa by pomogla zeby ten ulep d Czytaj całość
Zupełnie normalny
23.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To smutne ale, awarie obu bolidów uratowały ich od jeszcze większej kompromitacji.Niech ktoś mi powie jakim cudem Sirotkin mógł mieć większe tempo wyścigowe od Kubicy ... totalna ściema 
avatar
Michaelus
23.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Paddy: Sergiej, musisz natychmiast zatrzymać samochód!!!
Sergiej: Boże, co się dzieje?!?!
Paddy: Coś kapie na silnik! Na opony, na spojlery, na kask! Ratuj się człowieku!!! Uciekaj!!!
I takim o
Czytaj całość
avatar
ja33
23.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a władze Williamsa kilkanaście godzin temu odleciały mowiac jak pięknie zając 12 miejsce w Q2..jest sens byle co mowic a dopiero potem myslec? 
avatar
Dyny164
22.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz