Robert Kubica: Potrzebuję dwóch dni w nowym bolidzie

Materiały prasowe / Renault / Robert Kubica
Materiały prasowe / Renault / Robert Kubica

Polski kierowca ma za sobą kolejne udane testy. Robert Kubica w środę przejechał około 500 km na torze Paul Ricard. Krakowianin podkreśla, że jeszcze nie jeździł tegorocznym samochodem F1, a to znacznie zwiększyłoby jego szanse na powrót.

W tym artykule dowiesz się o:

Wydaje się, że powrót Roberta Kubicy do Formuły 1 jest coraz bardziej realny. Polak wraz z Renault zaliczył drugie w tym roku testy. Na torze Paul Ricard we Francji przejechał 90 okrążeń, a głównym celem było ocenienie przez zespół, czy krakowianin jest w stanie poradzić sobie podczas weekendowego Grand Prix. Rzecznik Renault przyznał, iż Kubica wykonał zaplanowane zadania.

W rozmowie z "L'Equipe" Robert Kubica oznajmił, że nie miał żadnych fizycznych problemów. Zaznaczył, iż jest jeszcze zbyt wcześnie, aby stwierdzić, czy jest już w stanie wrócić. - Wszystko krok po kroku - powiedział dla francuskiej gazety, która jako jedyna miała swojego dziennikarza na torze.

- Te dwa dni testów rozwiały wątpliwości, jakie miałem. Nie boję się, że nie będę jeździł na odpowiednim poziomie. Jednak przede mną jeszcze długa droga - dodał.

Polak przyznał po raz kolejny, iż jego ograniczenia w prawym ramieniu nie są już przeszkodą. - Moja lewa ręka rekompensuje słabość prawej. Ograniczenia fizyczne nie wpływają na moją jazdę.

ZOBACZ WIDEO Sebastien Ogier: Kubica wrócił do swojego naturalnego środowiska. Chcę go zobaczyć w F1 (WIDEO)

Robert Kubica zdradził, iż potrzebowałby teraz dwóch dni jazd w bolidzie z tegorocznego sezonu. - Robię wszystko, aby zmaksymalizować moje szanse, ale nie wiem, co przyniesie przyszłość. Nie chcę wracać po nic, ale chcę wrócić na wysokim poziomie. Nie jechałem jeszcze nowym bolidem, więc nie byłbym gotowy na GP Wielkiej Brytanii. Jednak dwa dni w tegorocznym samochodzie zwiększyłby moje szanse o 1000 procent - stwierdził.

Polak bardzo szczerze odpowiedział również na pytanie, czy od dawna myślał o powrocie? - Może to trochę dziwne, ale trudno mi odpowiedzieć. Przez sześć lat było tyle różnych emocji, że ciężko mi jednoznacznie odpowiedzieć. Najpierw walczyłem o życie, później była walka z ograniczeniami po operacjach. Początkowo powrót na tor nie był możliwy, więc postawiłem na rajdy. Najważniejsze było jednak to, że gdzieś w środku czułem, że nigdy się nie poddałem i coś mi mówiło, że wrócę - powiedział Kubica.

Jazdy po francuskim torze były dla Kubicy drugim testem dla Renault w ciągu dwóch ostatnich miesięcy. Pierwszy w Walencji uważany był za jednorazowy. Polak jednak zaskoczył wszystkich i zespół gotowy był na kolejny test, aby sprawdzić krakowianina, czy zdolny jest do powrotu na najwyższym poziomie.

Zagraniczne media przewidują już, że Kubicę zobaczymy podczas testów na torze Hungaroring na Węgrzech w dniach 1-2 sierpnia. Zespół Renault nie potwierdził, ani nie zaprzeczył tym doniesieniom.

Komentarze (15)
Maniac
14.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Niech Kubica da sobie spokój i tak niczego znaczącego nie osiągnie ... 
avatar
Jacek Przemyslaw Nawrocki
14.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po co piszecie tyle o tym Kubicy skoro on nic nie robi i nic nie znaczy w Formule 1 !!! 
avatar
kibiców pięciu
14.07.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Mamy dwóch Robertów, dzięki którym jeszcze o Polsce będzie na świecie głośno. Trzymam za Was kciuki, przyszły rok będzie rokiem Kubicy i Lewandowskiego 
avatar
stalowy holender
13.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dajesz Robert , do Spa mam niedaleko !!!! 
Oświecony
13.07.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Gdyby nie chcieli zatrudnić Roberta Kubicy to by tyle w niego nie inwestowali. A skoro tak to, jak przewidywałem, Robert wystartuje w F1 już w tym roku. Po to żeby zdobył jakieś punkty i, co wa Czytaj całość