- Występ Wojtka na Euro 2016 jest dla mnie wielkim przeżyciem. Tym bardziej, że poprzednie mistrzostwa mu nie wyszły. Teraz ma podwójną presję. Ja również. Trzymam za niego kciuki. Z drugiej strony, gorzej niż na Euro 2012 być nie może. Oglądałem go wtedy na Stadionie Narodowym w meczu z Grecją. Gdy został ukarany czerwoną kartką, "przeżyłem zawał". To była masakra. Nigdy nie myślałem, że mogę przeżyć coś takiego na trybunach stadionu - mówi brat Wojciecha Szczęsnego, Jan Szczęsny. Mecz Polski z Irlandią Północną oglądał z nim w restauracji Champions w Hotelu Marriott reporter WP SportoweFakty Michał Bugno.