Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Joachim Loew chwalił obu młodych pomocników, wymieniając ich atuty. Nie wskazał jednak, który z nich ma większe szanse na grę w czwartkowym półfinale przeciwko reprezentacji Francji. Czy silniejszy fizycznie i bardziej wszechstronny Emre Can, czy dobrze wyszkolony technicznie i mający świetny przegląd pola Julian Weigl.
- W miejsce Khediry postawiłbym na Weigla - przyznaje legendarny niemiecki trener Ottmar Hitzfeld. Z kolei zdaniem znakomitego przed laty defensora Jensa Nowotnego, "Jogi" powinien postawić na zawodnika Liverpoolu. - Weigl jest świetnym zawodnikiem, ale na to spotkanie lepszym wyborem będzie Can - ocenia 48-krotny reprezentant Niemiec.
Według "Kickera", Loew skłania się ku wystawieniu pomocnika Borussii Dortmund. "Miejsce Cana w podstawowym składzie byłoby zaskoczeniem" - oceniają dziennikarze i wskazują, że Weigl da drużynie więcej bezpieczeństwa w destrukcji - bez względu na zastosowane ustawienie (4-4-2, 3-5-2 albo 4-3-2-1).
Weigl jeszcze w sezonie 2014/2015 był zawodnikiem II-ligowego TSV 1860 Monachium. Po transferze do Borussii niespodziewanie wyrósł na piłkarza pierwszego składu i zaliczył świetny sezon w zespole wicemistrza Niemiec. W drużynie narodowej rozegrał dotąd tylko 45 minut w przegranym 1:3 meczu towarzyskim ze Słowacją. 22-letni Can ma nieco większe doświadczenie - wziął udział w sześciu spotkaniach, ale na innych pozycjach niż środek pomocy.
ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Francuska prasa: "Przed nami Everest" (źródło TVP)
{"id":"","title":""}