Golkiper Swansea City wszedł między słupki naszej bramki i stanął na wysokości zadania. Był bardzo czujny.
- Cieszy, że mogłem pomóc. Szykowałem się tak, jakbym miał grać. Jasne, człowiek liczy, że trener na niego postawi. Ale to on podejmuje decyzje i my się musimy podporządkować. Trzeba pracować i czekać. Otrzymałem szansę, cieszę się z niej, ale nie z nieszczęścia kolegi. Wskoczyłem do bramki, a potem wykorzystałem tę okazję - stwierdził "Fabian".
Bramkarz reprezentacji Polski był zadowolony również z gry kolegów. - Trzeba podkreślić to, jak zagraliśmy w obronie. Niemcy byli przy piłce, lecz oddawali tylko strzały rozpaczy - mówił z uśmiechem.
- Przeciwnicy nie mieli klarownych okazji. My natomiast zachowaliśmy spokój. Jeszcze jeden krok do wykonania w grupie. Punkt cieszy, bo stawia nas w korzystnej sytuacji. Mam nadzieję, że powalczymy o pełną pulę - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Łukasz Fabiański: Wiedziałem, że mogę pomóc drużynie
{"id":"","title":""}