Selekcjoner reprezentacji Polski podczas konferencji prasowej rozwiał wszelkie wątpliwości, co do stanu zdrowia Wojciecha Szczęsnego. - Nie ma szans na występ Wojtka w czwartkowym meczu. Lekarz podjął decyzję, że nie jest on zdolny do gry - poinformowała Adam Nawałka. - Jutro podam skład całej drużyny, również bramkarza.
Nawałka przyznał, że nie analizuję obecnej sytuacji w kontekście tego, że kiedyś było trudniej z nimi wygrywać, a teraz łatwiej. - Drużyna się rozwija, jesteśmy dobrze przygotowani, będziemy starali się o jak najlepszy wynik. Szanujemy przeciwnika, ale nie ma strachu. Tak było w Warszawie, Frankfurcie, tak samo będzie w Paryżu. Wierzymy w siebie i swoje umiejętności. Ale zdajemy sobie sprawę, że gramy przeciwko jednej z najlepszych drużyn świata.
Selekcjoner zapytany o jego mecze, jako zawodnika, przeciwko Niemcom wspomniał na mundialu w Argentynie w 1978 roku, odpowiedział, że było to bardzo wyrównane spotkanie. Polacy zremisowali wtedy 0:0. - Każda drużyna miała po 50 procent szans na zwycięstwo, choć może my byliśmy trochę bliżej wygranej. Nasz trener, Jacek Gmoch, dużą uwagę przywiązywał do taktyki. To była partia szachów. Drugie spotkanie (we Frankfurcie, w 1980 r. 3:1 dla Niemiec - przy. red.) słabiej pamiętam, bo przegraliśmy i wymazałem je z pamięci. Ale oczywiście te doświadczenia jako zawodnika bardzo mi pomagają w pracy szkoleniowe - oświadczył Nawałka.
Trener Polaków przyznał także, że jest otwarty na taktyczne sugestie zawodników, chętnie z nimi rozmawia na ten temat, lubi słuchać ich spostrzeżeń, tym bardziej że pochodzą z doświadczeń w najlepszych klubach Europy. - Także ostatecznie to jak gramy, to nasza wspólna taktyka.
Dziennikarze pytali także selekcjonera o wystawienie Bartosza Kapustki w pierwszym składzie w meczu z Irlandią Północną. - Nie nazwałbym tego odwagą - oznajmił Nawałka. - Nasz sztab szkoleniowy ma po prostu bardzo dobre rozeznanie co do formy piłkarzy, ich atutów i możliwości.
Selekcjoner cieszy się ze spotkania z mistrzami świata. - Można się wiele nauczyć grając z tak dobrze zorganizowaną drużyną - przyznał polski trener.
Dodał także, że zwycięstwo 2:0 z Niemcami w Warszawie z października 2014 r. miało duże znaczenie w budowaniu obecnej reprezentacji.
W konferencji brali udział także Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski. Obrońca Borussii Dortmund mówił, że zna zachowania boiskowe wielu niemieckich reprezentantów. - Ale nie wiem, czy to jakoś znacząco pomoże - przyznał.
Z kolei Błaszczykowski dodał, że zwycięstwo z mistrzami świata jest możliwe. - W eliminacjach pokazaliśmy pewność siebie oraz to, że umiemy zmieniać tempo gry. PAmiętam dobrze to zwycięstwo na nimi w Warszawie. To dodało ducha drużynie.
Michał Kołodziejczyk z Paryża
ZOBACZ WIDEO Jakub Wawrzyniak: Wzbudzam skrajne emocje