Michal Bilek: Zasłużenie awansowaliśmy

TVN Agency
TVN Agency

Czesi mimo wysokiej porażki w pierwszym meczu na Euro 2012, zdołali awansować do ćwierćfinałów mistrzostw Europy. Selekcjoner Czechów przyznał, że jego drużyna miała trudne momenty, ale się podniosła.

- Jesteśmy naprawdę usatysfakcjonowani. Pokonaliśmy zespół, który grał u siebie i miał za sobą dwa świetne mecze i był faworytem. Przez pierwsze 20 minut nie mogliśmy się odnaleźć. W drugiej połowie złapaliśmy swój rytm,. Pierwszy mecz przegraliśmy, sytuacja była bardzo trudna, ale moi piłkarze się podnieśli i pokazali, że potrafimy walczyć. Zasłużenie awansowaliśmy - powiedział Michal Bilek, selekcjoner reprezentacja Czech.

- Pod koniec I polowy zaczęliśmy grać. Częściej byliśmy przy piłce, potem Grecja zdobyła gola i powiedziałem zawodnikom, żeby byli cierpliwi, bardziej skupiali się na obronie. Były szanse, które nie były może stuprocentowe, ale cierpliwość była u nas. Ich obrona się otworzyła, wyprowadziliśmy akcję i strzeliliśmy gola - dodał opiekun czeskiej kadry.

Bilek odniósł się także do ostatnich występów drużyny prowadzonej przez siebie. - Wydaje mi się, że gramy świetna piłkę. Chcemy grać bardzo dobre mecze. Z Rosją też dobrze zagraliśmy. Początek był zadowalający tylko czasami zapominaliśmy o obronie i dlatego udało im się zdobyć tyle goli. Nauczyliśmy się jednak na swoich błędach. Drużyna jest pewna siebie, ufamy sobie. Cieszymy się, że ten mecz tak się zakończył - podkreślił szkoleniowiec. - Wydaje mi się, że wszyscy zawodnicy zaczęli grać bardziej odpowiedzialnie. Mieliśmy pięciu pomocników i wszyscy z nich grało bardziej odpowiedzialnie z tyłu. Wiedzieliśmy, że nasi rywale są dobrzy na prawym skrzydle. W każdym meczu było to jasno zarysowane. Nam udało się ich powstrzymać. Pokazaliśmy, że potrafimy grać dobrze - dodał.

Przeciwko Polakom nie wystąpił Tomas Rosicky, a więc największa gwiazda Czechów. - Starał się zagrać już w tym meczu, ale nie mógł wystąpić. Trudno jest powiedzieć, czy będzie mógł zagrać w następnym spotkaniu. Zależy nam na tym, że grał. wszyscy robią wszystko, aby wrócił do gry. Jesteśmy świadomi, że jego nie da się zastąpić. Daniel Kolar rozegrał świetne spotkanie. To nie był nasz pierwszy mecz bez Rosickiego. Kolara często porównuje się do Rosickiego, ale oni są inni. Bardzo nam jednak brakowało tego zawodnika - wyjaśnił szkoleniowiec.

Czesi w czasie Euro 2012 mieli trudne momenty. W końcu w pierwszym spotkaniu wysoko przegrali z Rosją. - Najgorszy moment był po pierwszym meczu, kiedy doznaliśmy sromotnej porażki. Jestem zadowolony, że wygraliśmy kolejne spotkania i idziemy teraz dalej. Wszyscy się cieszą, kibice są zadowoleni. To daje wielką siłę - powiedział szkoleniowiec.

- Celem było zakwalifikowanie do ćwierćfinału. Nawet udało nam się wyjść z grupy, czego po pierwszym meczu się nie spodziewaliśmy. Bardzo cieszę się, że udało nam się zakwalifikować, Po pierwszych dwóch meczach padały negatywne komentarze. Presja spoczywa na nas. Możemy grać jednak dalej - dodał.

Czesi byli zaskoczeni zwycięstwem Grecji z Rosją. - Rosjanie zostali odesłani do domu. To wielka niespodzianka, szczególnie po pierwszym meczu. Grecy pokazali swoją siłę. My z nimi dobrze zagraliśmy, a oni z Polakami. Trudno było ich pokonać - wyjaśnił Bilek.

Teraz nasi południowi sąsiedzi mogą zagrać z Niemcami z Gdańsku. - Jeżeli chodzi o Niemców to mówiłem już, że chciałbym z nimi zagrać. Teraz powinienem się chyba jednak z tego wycofać - zaznaczył trener.

Co stanie się, jeżeli Czechom przyjdzie mecz rozstrzygnąć przez konkurs rzutów karnych? - Petr Cech jest chyba jednym z najlepszych bramkarzy na świecie. Teraz nie straciliśmy żadnego gola,. Gdyby doszło do karnych, to nie będzie naszym przeciwnikom łatwo. Wszyscy widzieli finał Ligi Mistrzów. Nie jest łatwo grać przeciwnikom przeciwko niemy. Do tego jednak jeszcze trochę czasu - podsumował Michal Bilek.

Z Wrocławia dla portalu SportoweFakty.pl,
Artur Długosz.

Źródło artykułu: