Selekcjoner Italii postanowił, że otwarte dla mediów będzie tylko 30 minut zajęć. W tym czasie jego drużyna przeprowadziła rozgrzewkę, a także rozpoczęła grę wewnętrzną.
Trening wyglądał bardzo podobnie jak ćwiczenia, które dwie godziny wcześniej zaserwowali sobie Chorwaci. Formą błyszczał Mario Balotelli, który w wielu sytuacjach niemal z zamkniętymi oczami trafiał do siatki.
Squadra Azzurra trenowała przy lepszej pogodzie niż zespół Slavena Bilicia. Wieczorem w Poznaniu już nie padało.
(fot. Szymon Mierzyński)