Już w piątek reprezentacja Czech w pierwszym meczu na Euro 2012 zmierzy się z Rosją. Jednym z tych zawodników w kadrze naszych południowych sąsiadów, który doskonale orientuje się w rosyjskiej piłce nożnej, jest Tomas Necid, zawodnik CSKA Moskwa. - Na pewno będzie to ciekawe spotkanie. W Rosji gram już od czterech lat, ale jestem przekonany, że w tym meczu to my odniesiemy sukces i będziemy potrafili dobrze zagrać. W rosyjskiej kadrze jest czterech czy pięciu zawodników z CSKA Moskwa, którzy będą grali na Euro. Jeżeli będzie mi dane wystąpić, to postaram się strzelić bramkę - wyjaśnia piłkarz. - Pierwsze mecze są zawsze najtrudniejsze, dlatego że od tego będzie zależał dalszy los drużyny - podkreślił Necid.
Co ciekawe ma on kontakt ze swoimi rosyjskimi kolegami, którzy przebywają na zgrupowaniu kadry Sbornej. - Kontakt z kolegami klubowymi ograniczył się do smsów. Przekazaliśmy sobie pozdrowienia i życzyliśmy sukcesów - wyjaśnił.
Czesi w piątkowym spotkaniu liczą na zwycięstwo. - Gdybyśmy przegrywali 0:3 i doprowadzilibyśmy do remisu, to bylibyśmy szczęśliwi. Tak naprawdę podejdziemy do tego spotkania z nadzieją na zwycięstwo. Przed meczem z Rosją koncentrowaliśmy się na taktyce i sposobie ich gry. Mają bardzo silny atak i my będziemy się starali przede wszystkim uniknąć straty gola - zaznaczył napastnik.
Na razie w czeskiej kadrze na problemy zdrowotne narzeka Milan Baros. Gdyby jego występ przeciwko Rosjanom okazał się niemożliwy, Necid czuje się na siłach go zastąpić. - Jeżeli Milan Baros nie będzie mógł zagrać, a dla mnie pojawi się możliwość wyjścia na boisko, to będę grał i dam z siebie wszystko - skomentował.
Czesi na razie nie myślą jeszcze o meczu z reprezentacją Polski. - Koncentrujemy się na piątkowym spotkaniu. O pozostałych potyczkach będziemy myśleli potem. Piłkarzy z polskich klubów nie znam, ale kojarzę zawodników występujących w innych europejskich klubach, jak na przykład graczy z Borussii Dortmund - powiedział zawodnik rosyjskiego klubu.
Necid, który jest napastnikiem, komplementuje też Roberta Lewandowskiego. - To doskonały zawodnik. Przede wszystkim ma wyczucie, wie gdzie stanąć w polu karnym, żeby strzelić bramkę - podsumował.
Z Wrocławia dla portalu SportoweFakty.pl, Artur Długosz