MSI 2019: wielki występ G2 Esports! "Jankos" w finale MSI

Materiały prasowe / Riot Games/LoLesports / Na zdjęciu: Marcin 'Jankos' Jankowski
Materiały prasowe / Riot Games/LoLesports / Na zdjęciu: Marcin 'Jankos' Jankowski

W drugim półfinale turnieju MSI w League of Legends, G2 Esports zmierzyło się z SK Telecom T1. Europejska formacja "Jankosa" po świetnych i pełnych emocji pięciu mapach, pokonała SKT i awansowała do finału.

Starcie pomiędzy G2 Esports a SK Telecom T1 było jednym z najbardziej wyczekiwanych w ostatnich latach dla polskich kibiców. Marcin "Jankos" Jankowski stanął bowiem przed szansą na awans do finału międzynarodowych rozgrywek MSI, nazywanych małymi mistrzostwami świata.

Pierwsza mapa rozpoczęła się jednak znacznie lepiej dla SKT i "Fakera" - jednego z najlepszych zawodników na świecie. G2 nie mogło poradzić sobie z ofensywą koreańskiego zespołu, który skutecznie eliminował reprezentantów Europy. W 25. minucie "Faker" z kompanami zniszczyli bazę G2 i zapisali pierwsze zwycięstwo na swoim koncie.

Zobacz także: Ekstraklasa Games: Legia wciąż liderem

Druga gra rozpoczęła się dobrze dla "Jankosa". Zespół Polaka radził sobie solidnie, posiadając przewagę na mapie oraz w złocie. W pewnym momencie rozgrywka została na długo przerwana ze względu na lagi jednego z zawodników SKT. Ta przerwa nie wybiła jednak z rytmu zawodników G2. Świetną końcówkę zaprezentował "Caps", który zaliczając "pentę", zakończył emocjonującą rozgrywkę, doprowadzając do wyrównania.

Trzecia mapa stała pod znakiem dominacji SKT. Koreańska ekipa świetnie radziła sobie w walkach, w szczególności "Clid" na Rek'Sai, który był nie do zatrzymania. G2 próbowało zaskoczyć rywali swoimi zagraniami, jednak przewaga, którą wyrobiło sobie SK Telecom T1, uniemożliwiała ich skuteczne egzekwowanie.

Czwarta mapa była niesamowitym pokazem umiejętności obu drużyn. To formacja "Jankosa" posiadała przewagę przez cały czas trwania rozgrywki, jednak SKT świetnie broniło się przed atakami Europejczyków. Gdy wydawało się, że G2 skończy rozgrywkę, walkę na swoją korzyść przechyliło SKT, które zrobiło Barona. Chwilę później fantastycznym zagraniem popisali się "Wunder" i "Caps", którzy zniszczyli Nexus Koreańczyków, doprowadzając do ostatniej mapy.

Decydująca rozgrywka to przede wszystkim niezwykle odważne wybory bohaterów przez G2. "Wunder" zdecydował się na wybór Pyke'a, a "Perkz" zaprezentował się na Syndrze. Kompozycja zespołu "Jankosa" wymagała tego, aby przycisnąć SKT od samego początku i tak się stało. Ponownie fantastycznie zagrali "Wunder" oraz "Caps" i to dzięki ich walkom G2 zwyciężyło w piątej mapie.

W wielkim finale na ekipę G2 Esports czeka już Team Liquid. Amerykański zespół sensacyjnie wyeliminował Invictus Gaming. Finał rozpocznie się 19 maja o 9:00.

Zobacz także: Rozpoczyna się DH Open Tours 2019

ZOBACZ WIDEO Tomasz Smokowski przerwał wywiad z piłkarzem Miedzi. "Żyro, mów prawdę!"

Źródło artykułu: