Starcie pomiędzy G2 Esports a SK Telecom T1 było jednym z najbardziej wyczekiwanych w ostatnich latach dla polskich kibiców. Marcin "Jankos" Jankowski stanął bowiem przed szansą na awans do finału międzynarodowych rozgrywek MSI, nazywanych małymi mistrzostwami świata.
Pierwsza mapa rozpoczęła się jednak znacznie lepiej dla SKT i "Fakera" - jednego z najlepszych zawodników na świecie. G2 nie mogło poradzić sobie z ofensywą koreańskiego zespołu, który skutecznie eliminował reprezentantów Europy. W 25. minucie "Faker" z kompanami zniszczyli bazę G2 i zapisali pierwsze zwycięstwo na swoim koncie.
.@T1LoL ACE @G2esports and complete a dominant game one victory! #SKTWIN #MSI2019 pic.twitter.com/xWCUkuNAbE
— lolesports (@lolesports) 18 maja 2019
Zobacz także: Ekstraklasa Games: Legia wciąż liderem
Druga gra rozpoczęła się dobrze dla "Jankosa". Zespół Polaka radził sobie solidnie, posiadając przewagę na mapie oraz w złocie. W pewnym momencie rozgrywka została na długo przerwana ze względu na lagi jednego z zawodników SKT. Ta przerwa nie wybiła jednak z rytmu zawodników G2. Świetną końcówkę zaprezentował "Caps", który zaliczając "pentę", zakończył emocjonującą rozgrywkę, doprowadzając do wyrównania.
PENTAKILL FOR @G2Caps! @G2esports equalize the series at 1-1! #MSI2019 pic.twitter.com/IGk1Em0j84
— lolesports (@lolesports) 18 maja 2019
Trzecia mapa stała pod znakiem dominacji SKT. Koreańska ekipa świetnie radziła sobie w walkach, w szczególności "Clid" na Rek'Sai, który był nie do zatrzymania. G2 próbowało zaskoczyć rywali swoimi zagraniami, jednak przewaga, którą wyrobiło sobie SK Telecom T1, uniemożliwiała ich skuteczne egzekwowanie.
End of the Game 3.#T1WIN #T1Fighting #MSI2019 #take_all_my_energy @lolesports pic.twitter.com/ErK6TZTDlg
— T1 LoL (@T1LoL) 18 maja 2019
Czwarta mapa była niesamowitym pokazem umiejętności obu drużyn. To formacja "Jankosa" posiadała przewagę przez cały czas trwania rozgrywki, jednak SKT świetnie broniło się przed atakami Europejczyków. Gdy wydawało się, że G2 skończy rozgrywkę, walkę na swoją korzyść przechyliło SKT, które zrobiło Barona. Chwilę później fantastycznym zagraniem popisali się "Wunder" i "Caps", którzy zniszczyli Nexus Koreańczyków, doprowadzając do ostatniej mapy.
QUEUE UP 'SILVER SCRAPES'@G2esports BACK DOOR @T1LoL TO WIN GAME FOUR! #MSI2019 pic.twitter.com/WPBgf2dxFp
— lolesports (@lolesports) 18 maja 2019
Decydująca rozgrywka to przede wszystkim niezwykle odważne wybory bohaterów przez G2. "Wunder" zdecydował się na wybór Pyke'a, a "Perkz" zaprezentował się na Syndrze. Kompozycja zespołu "Jankosa" wymagała tego, aby przycisnąć SKT od samego początku i tak się stało. Ponownie fantastycznie zagrali "Wunder" oraz "Caps" i to dzięki ich walkom G2 zwyciężyło w piątej mapie.
THEY'VE DONE IT! @G2esports ACE @T1LoL AND PUSH ON FOR THE GAME FIVE VICTORY! #G2WIN #MSI2019 pic.twitter.com/go61AUuaU5
— lolesports (@lolesports) 18 maja 2019
W wielkim finale na ekipę G2 Esports czeka już Team Liquid. Amerykański zespół sensacyjnie wyeliminował Invictus Gaming. Finał rozpocznie się 19 maja o 9:00.
Zobacz także: Rozpoczyna się DH Open Tours 2019
ZOBACZ WIDEO Tomasz Smokowski przerwał wywiad z piłkarzem Miedzi. "Żyro, mów prawdę!"