Na szczególną uwagę zasługuję fakt, że zwycięzcy DL nie przegrali w Szwecji ani jednej mapy, osiągając na przestrzeni całej imprezy niespotykany na proscenie bilans 9:0. Zdecydowanie więcej nagrali się drudzy finaliści - Fnatic, które łącznie z finałem zagrało w Sztokholmie aż piętnaście gier, wygrywając dziewięć z nich.
W decydującym starciu DreamLeague S9 fani Fnatic musieli przełknąć gorzką pigułkę. Ich świetnie spisujący się wcześniej zespół nie był w stanie w żaden sposób nawiązać walki z Secret, niezależnie od obranej strategii.
Pomimo dotkliwej porażki ekipa EternalEnvyego z pewnością ma powody do zadowolenia, drugie podium w sezonie przybliża zespół do top 8 Dota 2 Pro Circuit - drużyny z tego grona otrzymają bezpośrednie zaproszenie na The International 2018 - rozgrywany w Kanadzie turniej, którego pula nagród najpewniej przekroczy 20 milionów dolarów.
Z kolei zwycięstwo Team Secret umacnia zespół na trzeciej pozycji wspomnianego rankingu (z dwukrotnie większą ilością punktów niż czwarte miejsce) i właściwie tylko katastrofa może pozbawić europejską ekipę wyjazdu na TI8.
Końcowa klasyfikacja DreamLeague S9:
- 1. Team Secret - 125 tysięcy dolarów nagrody
- 2. Fnatic - 75 tysięcy dolarów nagrody
- 3. Team Liquid - 30 tysięcy dolarów nagrody
- 4. Newbee - 30 tysięcy dolarów nagrody
- 5./6. OG / Team Empire - 15 tysięcy dolarów nagrody
- 7./8. Immortals / Pain Gaming - 7,5 tysiąca dolarów nagrody
ZOBACZ WIDEO: Jakub 'kuben' Gurczyński: IEM jest dla nas bardzo ważny