Reprezentanci naszego kraju podczas europejskich kwalifikacji do World Electronic Sports Games zdecydowanie pokazali wysoką formę, jednak za największy sukces można uznać turniej w StarCraft2. Polacy co prawda nie zajęli pierwszego miejsca, jednak uplasowali się na niższych szczeblach podium.
Od pierwszej fazy rozgrywek gracze znad Wisły prezentowali wysoką formę. Mikołaj "Elazer" Ogonowski i Artur "Nerchio" Bloch zdobywali kolejne punkty, nie tracąc ani jednej mapy. Obaj trafili do ćwierćfinału, jednak po raz kolejny pokazali wszystkim, że są w świetnej formie, kończąc bardzo szybkie swoje spotkania.
Kłopoty Polaków rozpoczęły się w półfinale. "Elazer" trafił na Joonę "Serrala" Sotalę, późniejszego zdobywcę złotego medalu. Ogonowski przegrał spotkanie do zera. Lepiej poradził sobie "Nerchio", który mimo początkowych problemów i stracie dwóch "oczek", wrócił sprawnie do gry, zwyciężając 3:2.
Finał pokazał jednak, że reprezentant Finlandii nie ma sobie równych. Sotala całkowicie zdominował Polaka, wygrywając 4:0 i zdobywając mistrzostwo europejskich kwalifikacji World Electronic Sports Games. Bardzo dobre spotkanie rozegrał Ogonowski w meczu o trzecie miejsce, pokonując reprezentanta Niemiec, Tobiasa "ShoWTimE" Siebera.
2nd place at WESG :) pic.twitter.com/Cj9vKWSoP0
— Artur Bloch (@Nerchio_SC2) 26 listopada 2017
Za pierwsze miejsce w turnieju Joona Sotala otrzymał 18 tysięcy dolarów. Artur Bloch wzbogacił się o 9 tysięcy dolarów, a Mikołaj Ogonowski otrzymał połowę tego, co jego rodak. Oprócz tego, wszyscy zakwalifikowali się do głównych finałów, które w marcu odbędą się w Chinach.
ZOBACZ WIDEO Czy z e-sportu można się w Polsce utrzymać? "Najwyższa znana mi pensja Polaka to 10 tysięcy euro"