"Masakra". Artur Szpilka wściekły po walce Michała Cieślaka

Getty Images / James Chance / twitter.com/szpilka_artur / Na zdjęciu: Lawrence Okolie i Michał Cieślak
Getty Images / James Chance / twitter.com/szpilka_artur / Na zdjęciu: Lawrence Okolie i Michał Cieślak

Michał Cieślak nie wykorzystał swojej szansy i przegrał pojedynek z Lawrencem Okoliem o pas mistrza świata WBO w wadze junior ciężkiej. Zobacz, jak na walkę Polaka zareagowali przedstawiciele środowiska sportów walki.

W walce wieczoru gali w Londynie tytuł mistrza świata zachował Lawrence Okolie (18-0, 14 KO). Brytyjczyk pokonał jednogłośną decyzją sędziów Michała Cieślaka (21-2, 15 KO).

Eksperci podkreślają, że była to bardzo brudna walka, w której pięściarze wielokrotnie wchodzili do klinczu. Mnóstwo pracy podczas niedzielnego wieczoru miał sędzia - Michael Alexander. Anglik w każdej rundzie musiał upominać słownie zawodników i ostrzegał ich przed punktami karnymi.

Praca sędziego nie przypadła jednak do gustu Arturowi Szpilce, który wraz z Cieślakiem pojechał na walkę do Londynu. "Sędzia na wszystko pozwalał masakra już dawno powinno być ostrzeżenie za trzymanie" - napisał polski pięściarz.

Źródło: twitter.com/szpilka_artur
Źródło: twitter.com/szpilka_artur

Zupełnie innego zdania jest z kolei Kacper Bartosiak. "Niestety kontrolował walkę z dystansu, zdecydowanie wygrał wojnę na jaby i mocno trafiał prawą. Sporo brudnego boksu z obu stron, ale kolejny raz świetna postawa Michaela Alexandra w ringu (poprzednio podczas Joshua - Usyk)" - napisał dziennikarz TVP Sport i serwisu bokser.org.

"To była bójka. Niestety, zabrakło - jak to mówił w transmisji Grzegorz Proksa - akcentów ze strony Cieślaka. Ale fakt jest taki, że Michał zostawił serducho w ringu i wysoko zawiesił poprzeczkę Okoliemu" - ocenił dziennikarz WP SportoweFakty, Artur Mazur.

W podobnym tonie wypowiedział się Przemek Garczarczyk. "Charakter, jaja, twardość: wszystko było u Michała. Ale Okolie lepszy, celniej, częściej trafiający. I na koniec, przez ostatnie 2-3 rundy już bardziej myślący o klinczowaniu" - dodał ekspert pięściarski.

Polak również kilka razy trafił rywala. Sam jednak przyjął na szczękę znacznie mocniejsze uderzenia. "Nie umiał Michał Cieślak czysto trafić mistrza świata i wygrywać rund. Polak zaimponował odpornością, twardością, kondycją i wolą walki, taktycznie z pewnością mógł to rozwiązać lepiej. Szanse były" - stwierdził Leszek Dudek.

Eksperci są zgodni, że nie było to porywające widowisko. "Nudna walka na maksa. Szkoda szans" - napisał zawodnik i dziennikarz MMA, Łukasz Jurkowski.

"Walka bez historii. Michał przegrał i nie mamy nadal mistrza świata. Liczyłem, że coś tam trafi, popsuje plany. Michał silny, twardy, ale zabrakło umiejętności pięściarskich i IQ. W tym dużo lepszy Okolie. Ale mamy twardziela" - dodał Maciej Turski z Kanału Sportowego.

Z kolei pięściarz Adam Kownacki zwycięzcę porównał do Johna Ruiza, który również po ciosach od razu wchodził do klinczu.

"Niestety na punkty bez szans Brzydki boks" - dodał były tenisista, Dawid Celt.

"Niesamowicie brudna jest ta walka" - napisał Patryk Prokulski z TVP Sport.

Czytaj też:
-> Łukasz Maciec nie dał rady
-> Sensacja na gali Cieślak - Okolie! Co to był za nokaut [WIDEO]

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Jest ogień!". Internauci oczarowani pokazem Kowalkiewicz

Źródło artykułu: