Już kilka godzin przed planowaną godziną rozpoczęcia biegu nie było pewne, czy odbędzie się on w środę. Wszystko przez warunki atmosferyczne, które od kilku dni utrudniają życie biathlonistom. W Szwecji wieje silny wiatr, który uniemożliwia bezpieczne strzelanie.
Już podczas niedzielnej sztafety mieszanej zawodnicy mieli problem z celnym strzelaniem. Biegnąca na drugiej zmianie w polskiej reprezentacji Magdalena Gwizdoń zarobiła aż pięć rund karnych, a Francuz Martin Fourcade, który rywalizował na ostatniej zmianie musiał po ostatniej wizycie na strzelnicy przebiec dodatkowe 450 metrów.
Drugie podejście do rozegrania zawodów zaplanowane jest na czwartek. Początek o godzinie 13:15.