Podczas wyprawy na Gaszerbrum doszło do wypadku. W trakcie wspinaczki Simone Moro wpadł do szczeliny. Towarzysząca mu Tamara Lunger pomogła mu się wydostać, po czym oboje trafili do szpitala. Takie informacje przekazał portal Russianclimb za pośrednictwem Twittera.
Simone Moro wychodził ze szczeliny przez dwie godziny - dodał Michał Rodak z RMF FM. Moro i Lunger przejdą szczegółowe badania. Ręka alpinistki nie wyglądała bowiem najlepiej.
Dramatyczne wieści od Simone Moro spod Gaszerbrumow. Wpadł do szczeliny, Tamara Lunger w ostatnim momencie go utrzymała, zatrzymał sie tez czekanem. Wychodził 2 godziny. Ewakuowali się na badania, ręka Tamary wyglada bardzo źle. Dalsze działanie pod dużym znakiem zapytania
— Michał Rodak (@m_rodak) January 19, 2020
"Wyznaczenie trasy wydawało się łatwiejsze niż kiedykolwiek, ale jak zawsze byliśmy ostrożni. (...) Już miałam zrobić miejsce, aby Simone przeszedł, zrobił pierwszy krok i nagle zniknął" - napisała na Instagramie Tamara Lunger.
"Jesteśmy bezpieczni! Ręka mocno spuchła, gdy trzymałam ważącego 90 kg Simone przez co najmniej dwie minuty. (...) Znów jesteśmy bezpieczni! - dodała. Choć wszystko skończyło się dobrze, wyprawa nie będzie kontynuowana.
Czytaj także:
- Natura mu niestraszna! Triumf Kubackiego z nutką niedosytu!
- Zobacz, jak Dawid Kubacki odniósł kolejne zwycięstwo (wideo)
ZOBACZ WIDEO: Puchar Świata w skokach. Dawid Kubacki włączy się do walki o Kryształową Kulę? "Wygra jeszcze kilka konkursów w tym sezonie"