Ciało australijskiego wspinacza wysokogórskiego, Matthew Eakina, zostało znalezione na K2 (8 611 m) w Himalajach po tym, jak mężczyzna zaginął w 42. dniu niezwykle trudnej wspinaczki tydzień temu - poinformował w czwartek (28 lipca) "Daily Mail".
Według doniesień pakistańskich mediów, doświadczony himalaista pochodzący z Sydney podczas zejścia ze szczytu K2 poślizgnął się na stromym zboczu i spadł z dużej wysokości. Jego ciało udało się namierzyć dzięki nagraniu z drona.
Inny wspinacz, Kanadyjczyk Richard Cartier, również zginął w tragicznym wypadku. Eakin był na trekkingu z dwoma rodakami - Cartierem i Justinem Dube-Fahmym. Dwaj pierwsi mieli ogromnego pecha.
Zginęli w podobnych okolicznościach, podczas schodzenia z K2. "Oba ciała zostały odnalezione poniżej obozu pierwszego na K2 i były nienaruszone i zamrożone" - czytamy w portalu dailymail.co.uk.
Wspinaczka na K2 (na granicy Chin i Pakistanu) jest uważana za bardziej niebezpieczną i trudniejszą niż na najwyższy szczyt świata, Mount Everest (8 849 m). Od czasu wprowadzenia ewidencji do dziś na K2 zginęło 95 osób.
Zobacz:
A mówił, że wysokie góry już go nie interesują. Sprawdź, co planuje Urubko
Szokujące: Urubko podważył fakt, że K2 zdobyto bez tlenu! "Sprawdź materiał filmowy"