Rezerwa zwykła: Karczewski za Buczkowskiego.

Ze startu na 5:1 para Wilków. Huckenbeck nie był w stanie nawet przedzielić jej na trasie i tym samym to spotkanie wygrało Krosno. Karczewski daleko z tyłu.

Rezerwa taktyczna: Huckenbeck za Soerensena.

Udana rezerwa taktyczna Polonii. Huckenbeck wygrał start i pomknął do mety po triumf. Lyager obronił się przed Seifertem-Salkiem. Z kolei Wojdyło postanowił dziś jechać w kratkę i zaliczył trzecie zero, w które wcześniej wplótł dwie "trójki".

Po starcie zanosiło się na 5:1 dla Krosna, ale Szczepaniak przedarł się przed Seiferta-Salka. Nie na długo, gdyż na drugim łuku po świetnym ataku przy krawężniku Duńczyk minął Polaka. Buczkowski po tym, jak zupełnie zepsuł start, został na końcu. Do mety dojechał w spacerowym tempie.

Huckenbeck od startu do mety na prowadzeniu. Bardzo dobrze ruszył spod taśmy Berge, jednak Niemiec już na pierwszym łuku zablokował Francuza. A potem nic się ciekawego nie działo.

Rezerwa zwykła: Karczewski za Soerensena.

Odpowiedź Wilków, choć tym razem na 4:2, a nie 5:1. Parę gospodarzy przedzielił Lyager, który na prostej przeciwległej do startu pierwszego okrążenia przedarł się przed Krakowiaka. Dogonić Wojdyłę nie miał jednak szans.

Po starcie było 5:1 dla Polonii. Buczkowski wygrał z ogromną przewagą, za to Karczewski pozostawiony sam sobie poradził sobie na trasie. Jechał rozważnie i nie dał się Berge, który nie miał miejsca na atak. Remis!

Przebudzenie gości! Świetnie wystartował Lyager, ale jeszcze lepiej spisał się na pierwszym łuku Huckenbeck, który miał miejsce i dzięki temu bardzo szybko wskoczył na prowadzenie. Wilki były tu bez szans.

Rezerwa taktyczna: Buczkowski za Soerensena.

I ponownie Milik uciekł ze startu przeciwnikom. Buczkowski jechał za nim, lecz bez punktu zaczepienia do przeprowadzanie jakiegoś ataku. Mimo słabego startu Szczepaniak wartko zostawił za sobą Świercza.

Buczkowski od początku do końca na pierwszej pozycji. Szybki był Krakowiak, który miał ochotę do walki z liderem Polonii. Ten bronił się na dystansie i robił to skutecznie.

Po raz trzeci na podwójne prowadzenie wyjechali miejscowi. I jest to teraz niespodzianka, bo o ile Milik potwierdził, że jest dobrze dysponowany, o tyle Bańdurowi większego zagrożenia nie stworzył przez cały bieg Lyager. Huckenbeck się nie liczył, a jeszcze otrzymał ostrzeżenie za ruchy pod taśmą. Jak mawia klasyk: ukarał się sam, bo po starcie został z tyłu.

Ponownie Wilki na 5:1 spod taśmy. Uciekł od razu Wojdyło, a Berge tylko przez jedno okrążenie mógł czuć na plecach oddech Soerensena. Defekt Szczepaniaka na koniec, ale zawodnik dotarł do mety.

Tym razem lepiej ruszyli gospodarze. Objęli prowadzenie 5:1. Karczewskiemu nie udało się napędzić pod bandą i spadł na koniec stawki. Soerensen nie tracił wielu metrów do Świercza, ale nie miał pomysłu na przeprowadzenie skutecznego ataku.

Błyskawiczny start i ucieczka Huckenbecka. Uczestnik cyklu Grand Prix pomknął do mety po pewną "trójkę". Milik był drugi i dość szybko oderwał się od Buczkowskiego. Za seniorem Polonii niedaleko jechał jeszcze Wojdyło. Atak na ostatnim łuku był jednak kompletnie nieudany.

Znacznie lepszy start i dojazd duetu Polonii. Od razu było 5:1, choć niewiele brakowało i Buszkiewicz straciłby drugie miejsce na rzecz Bańdura. Junior bydgoszczan popełnił błąd na drugim łuku, lecz wybronił się i potem odjechał rywalowi. Bardzo duże odległości między zawodnikami na mecie.

Świetnie wystartował Szczepaniak i wydawało się, że będzie prowadzić, ale na wyjeździe z pierwszego łuku piorunująco pojechał Berge, który uciekł do przodu. Na drugim łuku Krakowiak walczył o drugą pozycję ze Szczepaniakiem, jednocześnie zostawiając za sobą Lyagera.