W tym artykule dowiesz się o:
Czary pod taśmą
Magdalena Orkiszewska jest jedną z przedstawicielek podprowadzających Motoru Lublin. To urocza grupa, która swoją obecnością upiększa żużlowe mecze na stadionie przy Al. Zygmuntowskich.
Długo poza speedwayem
- Pochodzę z Krasnegostawu, więc nie wiedziałam, że w Lublinie jest w ogóle coś takiego jak żużel - zdradziła w rozmowie z lubelska.tv.
Zaczęło się w pracy
- Któregoś razu mój szef zaczął mi opowiadać o żużlu. Myślałam sobie: "o czym on w ogóle mówi?!". W ogóle mnie to nie interesowało. Myślałam, że to tylko jazda w kółko. Do pierwszego meczu... - opowiedziała.
Szybki strzał
- Gdy poszłam na pierwszy mecz, zakochałam się w żużlu. Teraz jestem wielkim kibicem Motoru, oglądam każdy mecz - przyznała Magdalena Orkiszewska.
Ma przed kim czarować
Żużel jest w Lublinie jak religia. Wystarczy wspomnieć, że w minionym sezonie na każdym meczu na trybunach był komplet publiczności. Magdalenę i koleżanki za każdym razem oglądało blisko 10 tys. kibiców.
Uwielbia ten klimat
- Za każdym razem mam ciarki. Jestem dumna, że w Lublinie mamy takich kibiców. Chciałabym, by było tak cały czas, by popularność żużla w tym mieście nie zmalała - powiedziała dla lubelska.tv.
Nowe rozdanie
W sezonie 2020, a przynajmniej na jego początku - kibiców na trybunach nie ujrzymy. Ważne jest jednak to, że PGE Ekstraliga wkrótce zostanie zainaugurowana. Pierwsze mecze zostaną rozegrane 12 czerwca.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Leigh Adams