Los okrutnie zadrwił z Get Well. Niechciani w Toruniu znowu zrobili różnicę (bohater)

Get Well nie widział w składzie miejsca dla Adriana Miedzińskiego i Grzegorza Walaska. W niedzielę los okrutnie zadrwił z torunian. Obaj zawodnicy okazali się bohaterami swoich nowych zespołów.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski

Widzieliśmy już wszystko. Można zgasić światło

To zdanie jest najlepszym podsumowaniem ostatniej kolejki PGE Ekstraligi. Działy się przecież rzeczy, które jeszcze kilka lat temu traktowalibyśmy w kategoriach żużlowego science - fiction. Adrian Miedziński wychowanek i ikona Apatora w barwach Włókniarza zapewnia częstochowianom wygraną nad torunianami. A dwie godziny wcześniej Grzegorz Walasek, a więc zielonogórzanin z krwi i kości jedzie w barwach Cash Broker Stali Gorzów i posyła swój macierzysty klub na deski. Toruń i Zielona Góra są przez to bardzo daleko od fazy play-off. Okrutny chichot losu.

Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga -> | Metalkas 2. Ekstraliga -> | Krajowa Liga Żużlowa ->

KUP BILET na 2025 PZM FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową!

Czy Adrian Miedziński i Grzegorz Walasek utrzymają wysoką formę do końca sezonu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (41)
  • kompozytor Zgłoś komentarz
    galewski to baranie bez mózgu, dlaczego wycinasz posty, które się pisze o twoim kalectwie intelektualnym?
    • uniatomy Zgłoś komentarz
      Unia Leszno wybije play off z głowy Toruniowi w dziewiątej kolejce
      • kedzior Zgłoś komentarz
        Toruń to jeden wielki chaos od sławetnej ucieczki z finału
        • sidomen Zgłoś komentarz
          Miedziak pomógł w zwycięstwie przeciwko Toruniowi,ale ,że jest z Torunia ,to chyba już zapomniał,bo po swoim ostatnim biegu,kiedy już było pewne ,że Częstochowa wygrała,jeżdżenie na
          Czytaj całość
          jednym kole i świętowanie mógł sobie darować.. to jak Lewy ,który strzela bramki w Dortmundzie,zawsze radość ogranicza,ale Adrian chyba ma to gdzieś widać. Fakt,że dobrze mu idzie no i gratulacje dla Lwów,bo mecz był zacięty i fajny mimo wszystko.
          • Zawsze My Zgłoś komentarz
            należy się małe sprostowanie: Miedziaka w swojej drużynie marzeń nie chciał JF...Walasek nie chciał liczyć na potknięcia wybranych przez JF liderów tejże drużyny: najgorszego mistrza
            Czytaj całość
            świata w historii GP, który odnalazł silnik w połowie sezonu i ciekawe kiedy odda go do serwisu; Ryśka, który o każdy punkt zabija się...z zawodnikami swojej drużyny jak nie junior to przynajmniej PUK; PUKa, który pół sezonu szukał co jest nie tak i w końcu...zdecydował się na operację-cud...
            • dalavega Zgłoś komentarz
              Przecież ten klub od 10 lat jest kontynuacją serii o Benny Hillu !
              • T.A.S.S. Zgłoś komentarz
                Get Well z takim budżetem powinien rok w rok walczyć o medale.A ostatnie sezony walczy o życie.Nie wiem co musi się jeszcze wydarzyć żeby właściciel klubu zaczął wyciągać wnioski z
                Czytaj całość
                (tych samych)błędów?Czy za rok znowu będziemy widzami tego samego serialu?
                • gul falubaz Zgłoś komentarz
                  Z żużlowcami jest trochę jak ze skoczkami narciarskimi, poza powiedzmy dziesiatką skoczków którzy zawsze są mocni reszta jest zagadką przed każdym sezonem. Trafisz wygrywasz, nie
                  Czytaj całość
                  trafisz Leżysz. Do Walaska i Miedzinskiego dorzucił bym MJJ który jest liderem Falubazu a był niechciany w Toruniu .
                  • Kazimierz Klimek Zgłoś komentarz
                    >Kolejny paradoks w przypadku Miedzińskiego i Walaska polega na tym, że jeszcze nie tak dawno przez kibiców swoich obecnych klubów byli uważani za wrogów publicznych. Kto by pomyślał,
                    Czytaj całość
                    że prezes Ireneusz Maciej Zmora poda sobie rękę z zielonogórzaninem po tym, jak ten w 2015 roku wykiwał go na ostatniej prostej negocjacji i uciekł do Falubazu. Panie Galewski, ale to sie akurat kupy nie trzyma. Moze dwa lyki zimnej wody i pan przemysli, co wgole chce pan powiedziec. Prezes czy kibice ? W Gorzowie czy w Zielonej Gorze ? A moze tylko problem wymyslony w biurze SF ?
                    • Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce Zgłoś komentarz
                      Przez takich doradców Toruń walczy już tylko o 5 miejsce, a z takim budżetem powinien być w finale Ekstraligi. To jest żenujące.
                      • faloss Zgłoś komentarz
                        Bzdura. Zarówno Miedziaka jak i Walaska chcieli w Toruniu. Artykuł chyba pisał ktoś z zamkniętymi oczami. Miedziak chciał zmienić klimat, więc mu pozwolono, a Walasek chciał gwarancji
                        Czytaj całość
                        startów - więc pozwolono mu na wypożyczenie bo takie były ustalenia. A tu artykuł na kilka stron z wymyślonymi bajkami. Wstyd SportoweFakty...
                        • zeglarz Zgłoś komentarz
                          Galewski - drugi po Ostafińskim mizerny pisarzyna
                          • maks pierwszy Zgłoś komentarz
                            Walasek co z niego za zawodnik raz na rok coś mu się uda
                            Zobacz więcej komentarzy (10)