Duńczyk pojechał tylko w pięciu meczach, w których wykręcił średnią bieg. 1,476. Zdobywał kolejno: 6+1, 5+1, 5+2, 10 i 1 punkt. Z wyjątkiem jednego spotkania nie mógł być więc zadowolony z wyników. Wpływ na nie miały jednak groźne upadki, które nie oszczędzały 39-letniego żużlowca.
Wydawało się, że Hans Andersen odejdzie z zespołu. Zwłaszcza, że Witold Skrzydlewski planował zakontraktować tylko sześciu seniorów. Ostatecznie jednak umowa z nim została przedłużona, a Duńczyk do kolejnego sezonu podchodzi bardzo ambitnie.
Przeczytaj także: Żużlowi pracoholicy. Tylko jeden zawodnik jeździł ponad 100 razy. Zaskakujący triumfator wśród Polaków!
- Moim głównym celem na rok 2020 jest ściganie się przez cały sezon na najwyższym poziomie. Ważne, aby ominęły mnie kontuzję i wtedy na pewno będzie wszystko ok. W przerwie zimowej dużo trenuję, chodzę na siłownię i basen, dużo biegam. Jazda wciąż sprawia mi wiele radości i satysfakcji. Po tych tegorocznych problemach, jestem przekonany, że może być tylko lepiej - powiedział żużlowiec w rozmowie z orzel.lodz.pl.
ZOBACZ WIDEO #MagazynBezHamulców: Gorąca linia Ostafińskiego z Kryjomem. Co ma Pawlicki do Zmarzlika
Czarny sport odgrywa bardzo ważną rolę w życiu Andersena, ale nie jest dla niego najważniejszy.
- To sport z prostymi zasadami i dużą dawką adrenaliny podczas wyścigów. Oglądam wiele sportów motorowch, uwielbiam AMA Supercross. Żużel jest ważny, ale najważniejsza jest rodzina. Mam w niej bardzo duże wsparcie, szczególnie w dzieciach. Zaraziłem ich miłością do sportu i uprawiają gimnastykę oraz piłkę nożną. W towarzystwie najbliższych najlepiej się relaksuję. Spędzam w trasie bardzo wiele czasu i kiedy mam możliwość być z żoną i dziećmi, to dla mnie idealny odpoczynek po ciężkim sezonie. Obserwuję jak dorastają i zmieniają się moi synowie. Marzę, aby zrealizowali swoje plany i mogą liczyć w każdej sytuacji na moje wsparcie - tłumaczy.
Przeczytaj także: Ranking żużlowych obieżyświatów. Dominuje jedna nacja, a zwycięzca ścigał się aż w 12 krajach!
W przyszłym roku Hans Andersen będzie też reprezentował Vojens w lidze duńskiej i Peterborough Panthers w lidze brytyjskiej. Być może dojdą także starty w innych ligach.
- Najważniejsze, aby dopisywało zdrowie. Reszta przyjdzie sama i jestem przekonany, że w roku 40-tych urodzin Hans Andersen potrafi pokazać, że nie zapomniał jak się jeździ - zapowiada zawodnik, który na koncie ma m.in. cztery zwycięstwa w turniejach Grand Prix.