Zaskakujące postępy u Daniela Bewleya. "Serce pęka z radości i dumy"

Newspix / Michał Golda / Na zdjęciu: zawodnik ROW-u Rybnik
Newspix / Michał Golda / Na zdjęciu: zawodnik ROW-u Rybnik

- Serce pęka z radości i z dumy - mówi Krzysztof Mrozek o rehabilitacji Daniela Bewleya. Brytyjski żużlowiec dzięki pomocy ROW-u Rybnik ponownie przebywa w Mikołowie, gdzie wraca do zdrowia po skomplikowanym złamaniu kości udowej.

Nie tak dawno istniały obawy, czy Daniel Bewley wyleczy się na start nowego sezonu. Wstawiennictwo Krzysztofa Mrozka sprawiło, że rehabilitacja brytyjskiego żużlowca znacząco przyspieszyła. Pod koniec ubiegłego roku 19-latek trafił do specjalnego ośrodka w Mikołowie, który zajmuje się rehabilitacją po skomplikowanych urazach.

W ostatnich dniach Bewley wrócił do Mikołowa i kontynuuje proces powrotu do zdrowia. Z filmu zamieszczonego w social mediach można dowiedzieć się, że Brytyjczyk nie ma już najmniejszych problemów, by skakać na trampolinie z wykorzystaniem kontuzjowanej nogi. - Serce pęka z radości i z dumy, kiedy patrzy się na te obrazki - komentuje Mrozek.

Bewley kontuzji nabawił się w połowie minionego sezonu w meczu na Wyspach Brytyjskich. Wskutek fatalnego wypadku kość udowa w jego nodze została złamana w kilku miejscach, przez co lekarze mieli obawy, czy uda mu się wrócić na tor z początkiem kolejnej kampanii. W feralnym karambolu zawodnik ROW-u Rybnik doznał też urazów nadgarstków i barku, ale po nich nie ma już większego śladu.

Młody żużlowiec przez kolejny sezon ma startować w ROW-ie, a działacze śląskiego klubu wiążą z nim spore nadzieje i liczą, że pomoże on w walce o awans do PGE Ekstraligi. Dlatego nie dziwi, że pozytywne informacje na temat rehabilitacji Bewleya ucieszyły sterników Rekinów.

ZOBACZ WIDEO Kołodziej o tym, jaki ma problem z Hampelem: "Nadziewam się na jego szprycę"

Źródło artykułu: