Jan Krzystyniak. Na pełnym gazie: GKM nie awansuje do play-off. Bjerre to nie lider (felieton)

WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Unia Tarnów. Na pierwszym planie Kenneth Bjerre
WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Unia Tarnów. Na pierwszym planie Kenneth Bjerre

- Jadą zawodnicy, o których było już głośno. Niemniej w moim odczuciu polityka kadrowa, którą prowadzi klub, daleko grudziądzan nie zaprowadzi - pisze w swoim felietonie Jan Krzystyniak, były żużlowiec i ceniony ekspert.

Na pełnym gazie to cykl felietonów Jana Krzystyniaka, byłego żużlowca i szkoleniowca, a obecnie cenionego żużlowego eksperta.

***

Drużyna z Grudziądza po raz kolejny zapowiada walkę o play-off. Muszę przyznać, że to nie jest mój faworyt do pierwszej czwórki. Nie wydaje mi się to realne. Stawiam na Fogo Unię Leszno i Falubaz Zielona Góra. Zresztą wśród tych tych drużyn moim zdaniem rozstrzygnie się walka o mistrzostwo Polski.

Co do samego MRGARDEN GKM-u Grudziądz trzeba przyznać, że to jest jakiś tam zespół i ma potencjał. Jadą zawodnicy, o których było już głośno. Niemniej w moim odczuciu polityka kadrowa, którą prowadzi klub, daleko grudziądzan nie zaprowadzi. Może u siebie wygrają wszystkie spotkania, ale nawet o to będzie ciężko. Chociaż pamiętamy, że w ubiegłym roku i to nie wyszło, bo Unia rozbiła GKM w Grudziądzu.

Za silny transfer uznaje się Kennetha Bjerre'a. Nie mam jednak przekonania, czy to realne wzmocnienie GKM-u. Na pewno będzie zdobywał sporo punktów, ale nie będzie w stanie pomóc tej drużynie w awansie do play-off. To nie jest lider z prawdziwego zdarzenia.

U wielu żużlowców nie ma powtarzalności. Trudno powiedzieć w ciemno, kto będzie punktował na wysokim poziomie, dlatego kluby szybko podpisują kontrakty ze swoimi wypróbowanymi zawodnikami. Nikt nie chce zostać na lodzie, a tak naprawdę nie ma w kim wybierać. GKM nie odbiega w tym elemencie, ale w mojej ocenie cel, jaki sobie postawili nie zostanie zrealizowany.

Jan Krzystyniak

ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"

Źródło artykułu: