Mirosław Jabłoński, jak na kapitana z prawdziwego zdarzenia przystało, stara się na bieżąco monitorować postępy w przygotowaniach swoich kolegów do sezonu. Zawodnik przyznaje, że nie mogą doczekać się wyjazdu na tor. Optymistyczny plan zakłada, że uda się to za około trzy tygodnie.
- Przygotowania do sezonu idą pełną parą. Mamy już luty, a więc sezon już za pasem. Aktualnie czekamy na poprawę pogody, bo nie da się ukryć, że zarówno ja, jak i pozostali moi koledzy z drużyny posiadamy motocykle crossowe czy też pitbike'i. Dobrze jest, kiedy to jest nasz pierwszy kontrakt z motocyklem przed sezonem stricte żużlowym. Spoglądamy z niecierpliwością na to co mamy za oknem i czekamy na bardziej przyjazna aurę, bo w tym momencie przyszła do nas prawdziwa mroźna zima - przyznał 32-latek na konferencji prasowej, w której wziął udział w ubiegły czwartek.
- Warunki pogodowe uniemożliwiają nam jazdę na motocyklu, dlatego też nadal kontynuujemy zajęcia na siłowni oraz basenie. Osobiście postawiłem na hokeja na lodzie, w którego regularnie gram. Jest to mój sprawdzony sposób przygotowań do sezonu, który praktykuję już od kilkunastu. Jestem w stałym kontakcie z resztą drużyn i wiem, że ciężko pracują, aby warunki przygotowania fizycznego były spełnione na najwyższym poziomie do tego zbliżającego się wielkimi krokami sezonu - dodał.
W sezonie 2018 Car Gwarant Start Gniezno będzie beniaminkiem na pierwszoligowym froncie. Młodszy z braci Jabłońskich bez ceregieli opowiada o celach swojej drużyny na ten okres. - W stosunku do nadchodzącego sezonu mam cele wymarzone i realistyczne. Do każdego spotkania będziemy wyjeżdżać w pełni zmobilizowani skoncentrowani, aby każdy pojedynek wygrać, nie tylko u siebie, ale również na wyjeździe. Wymarzonym celem to jest awans z partyzana, czyli z czwartego miejsca do fazy play-off. Realistycznym planem, który mnie tez zadowoli jest 5-6 miejsce, aby spokojnie utrzymać byt drużyny w pierwszej lidze - zdradził wychowanek gnieźnieńskiego klubu.
- Nadal chcemy umacniać się organizacyjnie i drużynowo z korzyścią dla następnych czekających nas lat. Dla GTM Startu Gniezno sezon 2018 na zapleczu Ekstraligi jest pierwszym w historii tego klubu, dlatego też będzie wiele nowych rzeczy nieodkrytych, z którymi będziemy musieli się zmierzyć. Jeżeli zakręcimy się w okolicach środka tabeli, to ja jako kapitan będę bardzo zadowolony - zakończył Jabłoński.
ZOBACZ WIDEO Finał PGE Ekstraligi to był majstersztyk w wykonaniu Fogo Unii