Speedway Best Pairs to ukłon w stronę kibiców. Stal chce im zrekompensować małą liczbę meczów

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Bartosz Zmarzlik i Piotr Pawlicki podczas Speedway Best Pairs
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Bartosz Zmarzlik i Piotr Pawlicki podczas Speedway Best Pairs

Ostatnia impreza rangi międzynarodowej odbyła się w Rzeszowie w 2013. Od tamtego czasu kibice w stolicy Podkarpacia nie mieli okazji być świadkami tego typu wydarzeń. - Chcemy zapewnić kibicom emocje na najwyższym poziomie - mówi Marcin Janik.

W tym artykule dowiesz się o:

Działacze rzeszowskiego klubu o organizacji jednej z rund cyklu Speedway Best Pairs myśleli już od jakiegoś czasu, jednak wszystko trzymane było w tajemnicy aż do dnia, w którym poznaliśmy terminarz całej imprezy. - Rozmowy prowadziliśmy mniej więcej od listopada - zdradza Marcin Janik, wiceprezes Speedway Stal Rzeszów S.A. -Organizujemy ten turniej przede wszystkim z myślą o kibicach - chcemy zapewnić im dodatkowe emocje na najwyższym poziomie i zrekompensować stosunkowo niewielką liczbę meczy ligowych w Rzeszowie - dodaje.

Co ciekawe, ostatni turniej rangi międzynarodowej odbył się na stadionie przy ul. Hetmańskiej w 2013, a był to finał cyklu Speedway European Championship, który jest organizowany przez firmę One Sport (podobnie jak cykl Speedway Best Pairs).

- Moim zdaniem, miasto Rzeszów jak i stadion miejski z piękną nową trybuną to najlepsze miejsce do organizacji takich imprez w naszym regionie - przyznaje Janik.

Niektórzy twierdzą, że cykl SBP po zmianach, które przeszedł nie jest już tak atrakcyjny, bo nie rywalizują w nim reprezentację, a tzw. firmowe zespoły. Marcin Janik jest jednak optymistą jeśli chodzi o zainteresowanie imprezą w Rzeszowie. - W tym cyklu ścigają się niemal wszyscy najlepsi zawodnicy na świecie - uzasadnia. - Są tacy żużlowcy jak: Hancock, Pedersen, Doyle czy Dudek, a dawno takiej ekipy nie było na naszym stadionie - dodaje.

- Osobiście jestem wielkim fanem rywalizacji par - przyznaje Janik. - Uważam, iż są one o wiele bardziej atrakcyjne od zawodów indywidualnych, gdzie każdy jedzie na swoje konto. Okaże się czy kibice podzielają moje zdanie - kończy wiceprezes Speedway Stal Rzeszów S.A.

ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"

Komentarze (3)
Leszek Wojciechowski
30.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
co tam ten Nawrocki? 
avatar
yes
10.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mówiono, że nieoficjalne zawody mowa o nich powyżej) powstają ze względu na brak Mistrzostw Świata Par.
W 2018 będą MŚP 
avatar
sympatyk żu-żla
10.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Biorąc pod uwagę kluby żużlowe na południu Polski dawno nie było takiej imprezy o takiej randze jaka ma być w Rzeszowie.