Rune Holta nie jest już młodym sportowcem, ale po świetnym sezonie 2017 nabrał ochoty na walkę o wysokie cele w ligowym żużlu. 44-latek ma już ustalone szczegóły kontraktu z Włókniarzem Vitroszlif CrossFit Częstochowa, ale do gry wszedł Get Well Toruń, który do dobrych warunków finansowych dorzucił konkretną wizję.
Po wygranej w barażu o PGE Ekstraligę, w Toruniu mówią, że nie prześpią drugiej giełdy transferowej z rzędu, a pieniądze Przemysława Termińskiego, planowanie Jacka Frątczaka i talenty negocjacyjne Adama Krużyńskiego (właściel, menedżer i sponsor) sprawią, że będzie skład liczący się w walce o złoto. Jasona Doyle'a oraz Nielsa Kristiana Iversena już podobno skusili, a Holta po spotkaniu z jednym z trójki toruńskich tenorów ma naprawdę poważny zgryz.
To, że Holta bardzo poważnie traktuje temat Get Well, pokazują jego szczere rozmowy dotyczące drażliwego tematu komornika, który ściga zawodnika za długi. Chodzi o sprawę rodzeństwa N., które dowodzi, że nie otrzymało całej kasy za sprzedaż kamienicy, do której doszło prawie 10 lat temu. Rune podczas negocjacji wspomniał, że w ciągu kilku miesięcy podpisze ugodę z ludźmi, którzy domagają się od niego pieniędzy i uporządkuje wszystkie kwestie. Holta już nie raz wyjaśniał, że w tej sprawie on też jest pokrzywdzony (miał go oszukać pośrednik), ale najwyraźniej chce zamknąć temat, który już kilka lat się za nim ciągnie.
Gwoli informacji dodajmy, że Holta nie podjął jeszcze decyzji, czy przyjąć ofertę Get Well, czy dalej jeździć we Włókniarzu.
ZOBACZ WIDEO Prezes PGE Ekstraligi chwali Włókniarza Częstochowa