Sezon 2017 był ostatnim dla zawodnika, który żużlową licencję zdał w 2012 roku. Więcej na żużlowych torach już go nie zobaczymy. - Przyszedł taki dzień w moim życiu, że podjąłem decyzję, która odmieni moje życie i wywróci je do góry nogami. Myślałem o tym od 3 lat i nie jest to dla mnie łatwe. Za dużo mnie to wszystko kosztowało, przede wszystkim zdrowia - poinformował na Instagramie Mike Trzensiok.
Zawodnik MRGARDEN GKM-u Grudziądz zakończył swoją przygodę z żużlem jako junior. Do dalszego uprawiania tego sportu zniechęciły go przede wszystkim liczne kontuzje. - Urazy mnie nie omijały. Miałem m.in. dwa poważne urazy kręgosłupa, ale to nie bolało najbardziej. Są rzeczy gorsze, które człowiek bardziej zapamiętuje i zostawia to ślad na psychice. Większość ludzi nie zna zawodników i nie wie, z jakimi problemami się borykają. Żużlowiec jest zwykłym człowiekiem i ma swoje problemy, z którymi sobie nie radzi. Nie śpi nieraz po dwa dni przez stres, a bez czystego umysłu wyniku nie będzie - przekazał zawodnik.
- Dziękuję wszystkim, którzy mnie przez te wszystkie lata wspierali. Między innymi klubom z Rybnika, Wrocławia, Grudziądza i wszystkim, którzy przyczynili się do rozwoju mojej kariery! - napisał Trzensiok.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota zachęca do ratowania życia
pamiętam wydarzenie sprzed 3 lat, z czerwca 2014 https://sportowefakty Czytaj całość