Gorzowianie mogli wygrać wyżej z Unią. "Wydawało się, że Iversen pociągnie drużynę"

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Stanisław Chomski na trybunach
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Stanisław Chomski na trybunach

Cash Broker Stal Gorzów w meczu 5. kolejki PGE Ekstraligi pokonała Fogo Unię Leszno 51:39. Mistrzów Polski do zwycięstwa poprowadzili Martin Vaculik i Bartosz Zmarzlik, którzy zdaniem Stanisława Chomskiego ciągnęli wynik.

Stanisław Chomski (trener Cash Broker Stali Gorzów): Bardzo obawiałem się tego meczu, bo dla mnie Unia Leszno jest jednym z faworytów rozgrywek. Widać, że nie wszystko jeszcze w tej maszynie funkcjonuje. Układało się po naszej myśli, ale też trochę pechowo. Mogło być trochę więcej punktów. Nie przychodziło nam to łatwo. Obawiałem się tego, że w którymś momencie goście złapią rytm. Mieliśmy trzy lokomotywy. Wydawało się, że Iversen pociągnie drużynę, ale później coś mu nie pasowało, mimo że doskonale spasował się na treningu. Przemek Pawlicki miał doskonałą pierwszą część zawodów, do momentu zatarcia silnika. Martin i Bartek ciągnęli wynik.

Piotr Baron (menedżer Fogo Unii Leszno): Gorzowianie byli świetnie spasowani u siebie, a my mieliśmy z tym spore problemy i poza Bartkiem Smektałą nikomu więcej nic tutaj nie pasowało. Bardzo trudny przeciwnik i trudne warunki dla nas.

Bartosz Zmarzlik (Cash Broker Stal Gorzów): Czułem się już lepiej i chciałbym podziękować trenerowi, bo strasznie dużo go męczyłem. Bardzo wiele zmienialiśmy, kombinowaliśmy. Jeszcze będziemy jednak testować i próbować różnych rzeczy, żeby było coraz lepiej.

Bartosz Smektała (Fogo Unia Leszno): Kluczem do takiego mojego indywidualnego rezultatu były przede wszystkim dobre starty, dzięki którym udało mi się uciekać rywalom. Popełniam jednak jeszcze dużo błędów i starsi koledzy to wykorzystują i przez to tracę punkty.

Linus Sundstroem (Cash Broker Stal Gorzów): Było bardzo miło wrócić. Tęskniłem za tym miejscem. Przed meczem wiedzieliśmy, że to będzie trudne spotkanie, ponieważ Unia to bardzo mocny zespół. Trzymali się blisko nas podczas tego pojedynku, ale ostatecznie zdołaliśmy wygrać dwunastoma punktami. Cieszę się, że Stal pozostaje niepokonana.

ZOBACZ WIDEO Pogoda zrobiła rozgardiasz w żużlowym kalendarzu

Komentarze (20)
avatar
stary_trener
22.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Dziwnie cos slabo i to tak nagle u Iwersena. Moze gaznik pozyczyl Hubertowi? 
avatar
Penhal
22.05.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Słowa Barona.
Gorzowianie byli świetnie spasowani u siebie, a my mieliśmy z tym spore problemy i poza Bartkiem Smektałą nikomu więcej nic tutaj nie pasowało. Bardzo trudny przeciwnik i trudne w
Czytaj całość
avatar
HDZapora
22.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zapisany w protokóle wynik tego meczu był najmniejszą z możliwych kar 
avatar
Patomorfolog
22.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jakby nie wykluczenie Vaculika za przekroczenie linii i upadek Pawlickiego na prowadzeniu wynik mógłby być znacznie okazalszy .To tak dla zastanowienia dla wszystkich. Czytaj całość
avatar
TOROazul
22.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
profesjonaliści a nie mogą się spasować, nie mogę tego pojąć.