Dziwne zachowanie żużlowców Get Well. Przegrywali, ale byli uśmiechnięci od ucha do ucha

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Greg Hancock przed meczem PGE Ekstraligi
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Greg Hancock przed meczem PGE Ekstraligi

Get Well przegrał na inaugurację z Cash Broker Stalą. Przed decydującymi biegami w obozie gospodarzy dało się zauważyć rozluźnienie. Kamery nSport+ pokazały uśmiechniętych od ucha do ucha Przedpełskiego i Hancocka. Zadowolony z siebie był też Holder.

Patrząc na uśmiechniętych zawodników Get Well Toruń można by pomyśleć, że prowadzą mecz z Cash Broker Stalą Gorzów z bezpieczną przewagą. Sęk w tym, że wynik był na styku i potrzeba było nadzwyczajnej mobilizacji. W tej sytuacji zadowolone miny gospodarze przed biegami nominowanymi wyglądały dziwnie.

- Też wychwyciłem ten obrazek - przyznaje Wojciech Dankiewicz, żużlowy menedżer. - To pewnie była dobra mina do złej gry, próba odreagowania emocji, ale profesjonaliści nie powinni się tak zachowywać. Kamery są czujne i jak taki obraz idzie w świat to co sobie ludzie mają pomyśleć? Czy mają dojść do wniosku, że zawodnicy przegrywają, ale są z siebie zadowoleni? Żużlowcy powinni mieć świadomość, że każdy ich ruch jest obserwowany. Inna sprawa, że menedżer i trener też powinni im zwrócić uwagę na to co można robić. A tak to pozostał niesmak - komentuje Dankiewicz.

- Pamiętam, że kiedyś podobną sytuację miałem w Lesznie - wspomina Dankiewicz. - Dostawaliśmy baty, a Korolew ze Skórnickim śmiali się w najlepsze. Kamer wtedy nie było, więc sprawa przeszła bez echa, ale było to dziwne. Oczywiście nie wierzę w to, że tak wtedy, jak i teraz zawodnicy nie przeżywali porażki. Ci z Get Well na pewno zaliczyli bezsenną noc.

Zdaniem Dankiewicza zarówno obóz toruński, jak i ten gorzowski, kilka razy zapomniały o obecności kamer. Zarówno w Get Well, jak i Cash Broker Stali przydałoby się jakieś szkolenie, czy chociaż rozmowa na ten temat. - Za śmiechy, choć wyglądały dziwnie, kar nie będzie, ale już z wywiadem Przemka Pawlickiego bez ścianki w tle może być różnie. Także zachowanie trenera Stanisława Chomskiego nie było profesjonalne. Wiem, że ludzie wyzywają, ale trzeba to przeżyć. Kibic płaci i jest bezkarny, ale nie wolno zwracać na to uwagi. Nie w ten sposób - kończy nasz ekspert.

ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód

Źródło artykułu: